poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Szkolenia przez internet – czy zastąpią te zwyczajne?

Chcesz zacząć uczyć się i polepszać swoje kwalifikacje? Wtedy przed sobą masz bardzo szeroki wybór rozwiązań w dziedzinie kursów. Wystarczy tylko spojrzeć na oferty, aby przekonać się o tym, że można znaleźć dla siebie coś w sam raz – kursy mogą dotyczyć umiejętności interpersonalnych, zawodowych, hobby.
Warto też wskazać, że nie zawsze po to, aby z nich korzystać, trzeba będzie jeździć do szkoły. Dlaczego? Dzisiaj coraz popularniejsze są kursy internetowe. Czy warto się na nie decydować i czy zastąpią one te normalne? Przypatrzymy się temu trochę bliżej.
Kurs kursowi nierówny
Na początek trzeba wskazać, że jeśli chodzi o kursy przez internet, to ich wybór jest ogromny i nieraz poruszają one o wiele szerszą tematykę niż te, które zwyczajnie można spotkać w ofertach przedsiębiorstw szkoleniowych. Ale czy ilość przekłada się na jakość? Wszystko zależy od tego, jakie szkolenia online się wybierze, ponieważ można zarówno trafić na coś, co będzie naprawdę wartościowym kursem, jak i na takie z nich, które praktycznie nic nie dadzą. Kursy internetowe są przy tym dostępne jako płatne i darmowe. Szczególnie te ostatnie nie są zbyt atrakcyjne, ale nie znaczy to, że nie można się z nich niczego nauczyć. Niemniej jednak lepszą inwestycją swojego czasu będzie zdecydowanie się na kursy i szkolenia online realizowane przez doświadczone w e-learningu firmy. To one zaoferować mogą sprawdzone rozwiązania, a ich kursy pod każdym względem są godne polecenia i są w stanie zastąpić pod względem poziomu merytorycznego te normalne, a przy tym naturalnie są od nich znacznie wygodniejsze!

Kursy przez internet – tanie, ale czy nauczą wszystkiego?
Warto też na koniec wskazać, że edukacja online wcale nie jest rzeczą bardzo drogą. Kursy realizowane w internecie to niższe koszty, ponieważ nie trzeba zatrudniać nauczycieli, wynajmować sal, płacić za drukowane materiały. Niemniej jednak nie każdy kurs taką drogą może być realizowany. Ponadto wiele osób nadal uważa, że takie kursy są mniej wartościowe, więc e-learning nie jest jeszcze tak chętnie wybierany, chociaż cały czas pnie się pod tym względem w górę.

sobota, 11 sierpnia 2012

Wpływ metody wspomagania projektowania architektonicznego na efektywność pracy projektantów cz. 2

Ideą zwiększenia ekonomiczności pracy jest zwiększenie wydajności pracownika poprzez jego większą świadomość projektową oraz większą automatyzację procesów projektowych [2]. Błędem byłaby całkowita automatyzacja wspomnianych czynności, które nie wymagałyby kolejnych kontroli i nadzorów. 
Zastosowanie pełnego modelowania 3D oraz pełnej komputeryzacji procesu projektowania
Uproszczenie na etapie automatycznego generowania poprawnych rysunków wyjściowych wydaje się rozwiązaniem zarówno prostym do opanowania, jak i przyjaznym procesowi projektowania.
Wśród badań własnych przeprowadzonych z udziałem studentów architektury i kursantów, dokonano próby czasowej w dwuetapowym zadaniu. Osoby poddane eksperymentowi to dwóch studentów, którzy dobrowolnie wzięli udział z zadaniu. Obydwaj badani reprezentowali zbliżony poziom zaawansowania jako architekci oraz jako użytkownicy programu, na którym przeprowadzono test. Jeden otrzymał zadanie pracy w programie Archicad z pełnym wykorzystaniem znanych mu opcji programu; drugi uczestnik mógł używać jedynie elementów dwuwymiarowych.
Osoba pracująca z wykorzystaniem pełnych, znanych mu możliwości programu używała narzędzi do projektowania modelowego, takich jak ściana, strop, dach, okna i drzwi jako elementy dostosowane do założeń rysunkowych oraz innych wspomagających model. Do rysunku użyła automatycznej siatki osi, automatycznego wymiarowania oraz opisów i zestawień powierzchni. Przy kształtowaniu modelu projektant używał wszystkich dodatkowych opcji wspomagających modelowanie.
Student, który pracował jedynie z użyciem opcji dwuwymiarowych, miał do dyspozycji takie narzędzia jak linia czy Polilinia, krzywa, wypełnienie, okrąg oraz opcje wspomagające pracę liniową.
Pierwszy etap polegał na wykonaniu podstawowych rysunków na podstawie rzutów dostarczonych i sporządzonych na potrzeby zadania. Tematem był niewielki obiekt kubaturowy typu dom jednorodzinny wolnostojący. Każdy uczestnik musiał wykonać rysunki rzutów, przekrój oraz elewacje. W sumie do wykonania było siedem rysunków. Na potrzeby skrócenia czasu badania rysunki zostały nieco uproszczone, tak aby możliwe było ich wykonanie w zaplanowanym czasie, czyli do trzech godzin zegarowych.
Uczestnik tworzący pełny model trójwymiarowy spędził o godzinę dłużej przy modelu, niż osoba używająca elementów dwuwymiarowych. Wynikało to z potrzeby tworzenia pełnej struktury obiektu wirtualnego, wraz z jego składnikami konstrukcyjnymi i wykończeniowymi oraz doborem materiałów i kolorystyki.
Drugim etapem badania było wykonanie kolejnych rysunków, takich jak dodatkowe przekroje i rysunek detalu. Tutaj osoba rysująca w dwóch wymiarach potrzebowała dwa razy tyle czasu, ile zajęło wypełnienie zadania osobie modelującej obiekt. Obydwie osoby zauważyły wkomponowane w rysunki błędy konstrukcje i funkcjonalne.
Projektant wykonujący pełny model budynku miał za zadanie jedynie wytyczyć kolejne linie rysunków, których efektem były automatycznie utworzone rysunki. Wymagały jedynie dodania opisów powtarzających się z poprzednich przekroi. Rysunek detalu wymagał doprecyzowania i opisania.
W przypadku drugiego projektanta potrzeby były większe. Należało sporządzić drugi rysunek, niejako stworzyć go od podstaw. Rysunek detalu był elementem przekroju, przeskalowanym i doprecyzowanym jak w przypadku projektanta modelującego w 3D.
Powyższe badanie potwierdza oszczędność czasu w pełnym procesie projektowania, który w trakcie trwania przechodzi zmiany kierunkowe.

Podwyższenie wiedzy i świadomości używanego narzędzia
Świadomość to stan psychiczny, w którym zdajemy sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, zewnętrznych oraz ciągłej reakcji na nie. Natomiast nieświadomość według psychoanalizy skupia wyobrażenia, które są nieakceptowane przez świadomość i między innymi z tego względu nie mogą zostać uświadomione. Zachowują jednak duży ładunek energetyczny, dzięki czemu stale próbują przedostać się do świadomości. Efektem tych dążeń mają być takie akty psychiczne, jak marzenia senne, objawy nerwicowe (np. lęki, natręctwa, objawy konwersyjne), przejęzyczenia i czynności pomyłkowe. Świadomość używanych narzędzi to umiejętność wykorzystywania ich w zaistniałej sytuacji wg potrzeby występującej w danym momencie etapu projektowania. Nieświadomość w większości wypadków wynika bardziej z niewiedzy niż z psychoanalitycznej nieakceptacji wyobrażeń [6].
Nieświadomość używanych narzędzi wynika w większości przypadków z braku kompletnych, a przynajmniej szczegółowych wiadomości o metodach współpracy z programem. Sformułowanie „współpraca” jest tutaj jak najbardziej na miejscu, jeśli pod uwagę weźmiemy programy obsługujące standard BIM [2], takie jak Archicad firmy Graphisoft. Pracując na wymienionym oprogramowaniu lub na podobnych, istnieje całkowicie uzasadniona potrzeba nauki komunikacji z programem.
Przyczyny takiego stanu rzeczy są, jak się wydaje, dwie. Z jednej strony mała ilość szkoleń lub szkolenia o niskim poziomie przekazu informacji praktycznej, co wynika z faktycznej orientacji i umiejętności pracy wykładowców z programem i studentami. Tego typu szkolenia bardzo często odbywające się z prowadzeniem przez osoby z doświadczeniem informatycznym, a nie architektonicznym, z założenia nie mogą w pełni przekazać występujących przy projektowaniu problemów i ich rozwiązywania w oprogramowaniu [2].
Jako drugą przyczynę można wymienić brak wystarczającej motywacji do poznania szczegółowych funkcji programu i ich wykorzystywania. Świadome użytkowanie programu typu Archicad jest rzadko spotykane, najczęściej u osób , które prócz studiowania, pracują aktywnie na wyżej wymienionym oprogramowaniu w biurze. Jednak bycie jednocześnie studentem i pracownikiem biura nie zawsze oznacza wysoki poziom znajomości programu na którym się pracuje.
Próba nauki świadomego użytkowania programu jest często nie lada wyzwaniem, nawet przy kilkuletnim stażu. Tłumaczenie jedynie teoretyczne, będące podstawą kursów, jest niewystarczające, jeśli zależy nam na ostatecznych wynikach kursantów. Nie dla wszystkich oczywista jest potrzeba praktycznego przećwiczenia podstaw przy bezpośredniej prezentacji, a nie odtwarzanej. Jako bezpośrednia prezentacja rozumiemy wspólną, jednoczesną pracę wykładowcy na swoim komputerze oraz kursantów na swoich stanowiskach. W takim przypadku, każde szkolenie odbiega nieznacznie od poprzedniego, w zależności od zastanej grupy. Zastana grupa może okazać się wyśmienitym gronem słuchaczy, i nic poza tym. A może okazać się zgranym zespołem przyszłych twórców i projektantów.
Powyższe metody nauki wymagają od użytkownika dużego zaangażowania własnej energii i czasu, co w większości przypadków zostaje zignorowane. Z przeprowadzonych analiz w trakcie prowadzonych kursów wynika, że tylko ¼ kursantów intensywnie stara się powtarzać przeprowadzone ćwiczenia.
Praca nad interpretacją własnych umiejętności jest kluczowym elementem przyśpieszenia procesu projektowego. Pomimo początkowego zwolnienia tempa, po odpowiednim przyswojeniu informacji możliwe jest przyśpieszenie prac związanych z projektowaniem modelowym. Zwiększenie intensywności przeprowadzonych ćwiczeń prowadzi do opanowania w bardziej elastyczny sposób opcji modelowych. Przebrnięcie przez ten etap pozwala w dalszej kolejności projektować w pełnej przestrzeni, przy okazji dokonując samodzielnej oceny projektowanych elementów, oraz ewentualnych sprzeczności czy błędów projektowych. Stosując metodę świadomego używania narzędzia możliwe jest natychmiastowe wyeliminowanie konfliktu poprzez zastąpienie go poprawnym rozwiązaniem technicznym.
 Krzysztof Szozda

Literatura:
1. Szozda K., Świat Architektury: Architekt i Komputer; omówienie problematyki wspomaganego komputerowo w zakresie 2D I 3D;  W.A. sp. z o.o. Wrocław 2011
2. McGraw-Hill Construction – praca zbiorowa (2008r) Smart Market Report:Design &Constuction Inteligence : Building Information Modeling, McGraw-Hill Construction Research and Analytics, Bedford 2009
3Penttilä H., ITcon Vol. 11, Helsinki University of Technology HUT, Department of Architecture, Finland, Pentilla 2009
4. Graphisoft Corporate H.Q.-praca zbiorowa, przełożenie na język polski Graphisoft Polska, „Pomoc Archicada 14 – podręcznik użytkownika”, Graphisoft Corporate H.Q., Węgry 2010
5. Encyklopedia Powszechna PWN, Wydawnictro PWN 2001, Warszawa 2006.
6. Piłat R., Czy istnieje Świadomość, PAN, Warszawa 1993.

środa, 8 sierpnia 2012

Wykładziny na szkolne korytarze

Szkoła jest miejscem, gdzie przebywa dużo młodych ludzi. Są to przede wszystkim uczniowie, którzy większość czasu w ciągu roku, spędzają właśnie tam. Wobec tego ważne jest by czuli się komfortowo.
Jest wiele rzeczy, które oddziałują na samopoczucie ucznia oraz zdobywanie wiedzy. Są to między innymi: podejście nauczycieli, rówieśnicy, zajęcia praktyczne oraz wycieczki naukowe. Jednakże nie tylko to wpływa na miły oraz owocnie spędzony czas. Duża rolę odgrywa również otoczenie, w którym przebywa młodzież.

Nie tylko szkolni przyjaciele oraz pracownicy w szkole wpływają na atmosferę. Wygląd całego obiektu  ma podobnie ogromne znaczenie. Czy ktoś z nas  lubi pracować lub uczyć się w bałaganie? Na pewno nie. Każdy z nas lubi czyste i zadbane pomieszczenia. Dlatego atrakcyjność szkolnych korytarzy wpływa na tworzenie się odpowiednich warunków do przebywania w szkole.
Korytarze powinny być zawsze schludne. Miło również popatrzeć, gdy na parapetach nie widzimy brudnych śmieci, tylko pachnące i piękne kwiaty w doniczkach. Jeśli chodzi o podłogę, to powinna być na niej umieszczona wykładzina, która będzie wytrzymała na zniszczenia. Ponieważ przez szkołę spaceruje dużo ludzi, podłoga musi mieć odpowiednią warstwę ochronną. Każda podłoga powinna być piękna i zadbana. Jeśli więc chcemy ją w takim stanie utrzymać, bez wahania powinniśmy wybrać wykładziny do szkół, które przyniosą korzyść na długie lata.

Jakie wykładziny wybrać na szkolne korytarze?

Najbardziej odpowiednim wyborem będą wykładziny pcv. Jest to popularny rodzaj obiektowych pokryć podłogowych. Mogą być homogeniczne i heterogeniczne, w zależności od swej budowy. Są wytwarzane z masy polimerycznej z różnego typu plastyfikatorami, rozpuszczalnikami, wypełniaczami i pigmentami. W przeciwieństwie do wykładzin naturalnych, PCV nie zmieniają kolorów pod wpływem światła. Dodatkowo mają bogatsze wzornictwo.

Chcesz sprawniej działać i więcej osiągać? Zapisz się na trening mózgu neurofeedback

Większość z nas chce cieszyć się jak najlepszą kondycją, sprawnością fizyczną, oraz idealną sylwetką. Aby to osiągnąć trenujemy na siłowni, chodzimy na fitness, czy uprawiamy jogging. Często zapominamy jednak, że ciało to nie wszystko. Aby w pełni czuć się sprawnym, powinniśmy również zadbać o swój umysł.
Trenować tak samo, jak np. mięśnie brzucha – wytrwale i systematycznie, do momentu, aż osiągniemy zamierzony efekt. Jeśli chcemy poprawić jego sprawność, szybciej odnosić sukcesy, poprawić szybkość i skuteczność myślenia… idealny będzie dla nas trening mózgu neurofeedback.

Co to takiego jest neurofeedback?

Jest to rodzaj terapii, za pomocą której człowiek uczy się zmieniać wzorzec fal mózgowych w taki sposób, aby mózg pracował szybciej i wydajniej. Terapia ta opiera się na rejestracji i automatycznej analizie elektrycznej czynności mózgu. Odpowiednio dobrane parametry tej czynności zwrotnie przedstawiane są trenującemu. Dobierane natomiast w taki sposób, aby reprezentowały te procesy psychiczne, które na ogół pozostają nieuświadomione i często wymykają się naszej kontroli.

Trening mózgu działa na zasadzie warunkowania instrumentalnego. Kiedy wzrasta aktywność mózgu w pożądanym paśmie częstotliwości fal mózgowych, otrzymujemy nagrodę. W ten właśnie sposób mózg rozwija proces uczenia się nowych, bardziej odpowiednich częstotliwości.
Trening mózgu ma na celu poprawienie jego funkcjonowania poprzez polepszenie czynności bioelektrycznej, wzmocnienie i ukierunkowanie koncentracji uwagi, czy hamowanie nadmiernego pobudzenia.

Jakie korzyści możemy osiągnąć za pomocą tej właśnie metody?

Lepsza koncentracja, lepsza uwaga, szybsze podejmowanie decyzji, wzrost kreatywności, lepsza pamięć, szybsze uczenie się, wzrost odporności na stres, zwiększona produktywność, łatwiej osiągalny relaks, zahamowanie lęków, zwiększenie asertywności, lepsza samokontrola, rozwój inteligencji emocjonalnej, a co za tym idzie lepsze samopoczucie i zadowolenie.

Kto może zapisać się na trening mózgu metodą neurofeedback?

Ma ona bardzo szerokie zastosowanie zarówno u dzieci, jak i osób dorosłych. Stosować mogą ją wszyscy, którzy pragną polepszyć funkcjonowanie mózgu. Poza tym, metoda stosowana jest również u dzieci ze zdiagnozowanym ADHD, dysleksją, dysortografią, problemami szkolnymi, u młodzieży z problemem bulimii, anoreksji, agresji, jak również u dorosłych z uzależnieniami, depresją, zaburzeniami lękowymi, a także w przypadku osób starszych, którym pomaga jak najdłużej utrzymać w pełni jasny umysł.

wtorek, 7 sierpnia 2012

Kanały nauki języków obcych

Znajomość języków obcych w dzisiejszych czasach to podstawa sprawnego funkcjonowania. Polska coraz bardziej otwiera się na świat, dlatego też ktoś, kto ma możliwość powinien na bieżąco szlifować swój język. Warto zapoznać się z różnymi sposobami nauki języków obcych.
Obecnie, mamy wiele możliwości uczenia się języków obcych. Najprostszą z nich są chyba korepetycje. Korepetycje z angielskiego czy hiszpańskiego nie są niczym niezwykłym, praktycznie jeżeli mamy pieniądze i czas możemy wybierać z setek korepetytorów. Jak wiadomo, wszędzie atakują nas reklamy typu korepetycje z angielskiego, czy nauka niemieckiego. Jednakże, jak już wyżej wspomniano to dobra opcja dla osób, które lubią indywidualny tok nauczania.
Kolejna możliwość nauki języków obcych to zapisanie się do jednej ze szkół językowych. Ta metoda ma plusy i minusy. Niewątpliwym plusem, uczęszczania do szkoły językowej, jest fakt iż będziemy uczyli się w grupie, dzięki czemu będzie zmuszeni do częstego prowadzenia konwersacji tematycznych. Z kolei minusem będzie sytuacja, powodująca iż lektor języka obcego musi rozłożyć swoje zdolności pedagogiczne, na wiele osób, co spowoduje, iż nasza nauka nie będzie w 100% efektywna.
Szukając możliwości doskonalenia języka obcego, możemy skorzystać również z nauki angielskiego czy niemieckiego za pomocą internetu. Coraz popularniejsze stają się wszelkiego rodzaju kursy online. To doskonałe rozwiązanie dla osób schorowanych, wychowujących dzieci czy nie mogących, z innych przyczyn nieobiektywnych, opuszczać własnego mieszkania. Z takiego rozwiązania nie powinny, z kolei korzystać ludzie, którzy mają słomiany zapał. Jedno kliknięcie myszką sprawi, iż udamy się na wagary i zamiast nauki języka obcego, będziemy przeglądać kolejne strony plotkarskie.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Eko moda

Plastikowe torby jeszcze kilka lat temu towarzyszyły ludziom w każdej chwili. Można je było dostać w sklepie za darmo robiąc zakupy spożywcze czy chemiczne. Niestety, rzeczywistość stała się dość drastyczną, bo można je było też zobaczyć poniewierające się na każdym trawniku, wiszące na gałęziach niemal każdego drzewa, gnane wiatrem po każdej ulicy
Prawdą jest, że zaczęliśmy tonąć w śmieciach. Postanowiono zatem  coś z tym fantem zrobić. Początkowo wprowadzano opłaty za reklamówki jednorazowe, co zdecydowanie zmniejszyło ich zużycie. Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak moda, która lepiej lub gorzej umie się dopasować do wymagań otoczenia. A jeśli wyjdzie na ulice stanie się hitem, który chcą mieć wszyscy. Ekologiczne zachowania nigdy nie wychodzą z mody, jednak dopiero teraz eko-moda stała się supertrendy. Już niemal nikogo nie dziwią kuriozalnie drogie kolekcje z materiałów organicznych.
Moda na torby bawełniane czyli takie totalnie ekologiczne przyszła do nas wraz z  przebudzeniem. Okrutna świadomość ile ton plastyku produkują ludzkie ręce każdego roku otworzyła oczy właśnie ludziom. Jak powszechnie wiadomo plastyk jest materiałem, który trudno bądź też nawet w niektórych przypadkach wcale, nie ulega rozkładowi w środowisku naturalnym.
Dzięki podejmowanym w świecie mody pro-ekologicznym działaniom codziennie robiąc najprostsze zakupy, klienci wcale nie są skazani na nudne szare płócienne torby. Wręcz przeciwnie! Jest cala gama fantastycznych designerskich torebek. Każdy ekofan oraz „normalny” człowiek z pewnością znajdzie coś dla siebie. A jeśli chce być bardziej oryginalny, to istnieją serwisy, ułatwiające zaprojektowanie własnej, indywidualnej eko-torby. Zaopatrzeni w eko – torby bawełniane jesteśmy nie tylko modni, ale promujemy ekologiczny styl życia.

sobota, 4 sierpnia 2012

Przekład ma swoje wymagania

Tak, zdecydowanie. Jest wymagający i tłumacz musi się nieźle nagimnastykować, aby tym oczekiwaniom podołać. A lekko naprawdę nie jest. Mimo to teoretycy przekładu starają się zebrać wiedzę i odpowiednio ją sklasyfikować, aby choć trochę ułatwić (lub uprzykrzyć, jak kto woli) życie tłumaczom.
Poniżej prezentuję listę wymagań, jakie powinien spełniać idealny tłumacz, aby wiernie oddać tekst. A ponieważ idealni tłumacze nie istnieją (podobnie jak idealne kobiety czy mężczyźni), poniższe wskazówki mogą się przydać bardziej lub mniej, choć pierwszy wariant brzmi lepiej.
1. Tłumacz powinien perfekcyjnie znać języki, z których i na które tłumaczy. Jednak jeśli już wybierać język, który najlepiej powinien znać, to ten, na który przekłada dany tekst.
2. Aby przetłumaczyć tekst, najpierw należy go zrozumieć czy też "zobaczyć" (co w przekładzie poezji ma duże znaczenie, o czym już pisaliśmy).
3. Przekład powinien wyrażać to, co chciał przekazać autor, a nie tłumacz. Rola tego drugiego sprowadza się do wskazania czytelnikowi właściwego sposobu rozumienia tekstu.
4. Tłumaczenie powinno opierać się na oddaniu artystycznego wrażenia oryginału, a nie dosłowności.
5. Tłumaczony tekst powinien być bliski współczesnemu odbiorcy i używać jego słownictwa, a zarazem oddać tę epokę, w której powstał. Jest to rzeczywiście trudne i pozornie się wyklucza, ale kompromis jest możliwy.
6. Przekład powinien oddawać realia związane z rzeczywistością, w której powstał tekst oryginalny. Jednocześnie trzeba pamiętać, że muszą być one zrozumiałe dla odbiorcy (stąd część takiego rodzaju leksyki się pomija lub wyjaśnia, np. w przypisach).
7. W przekładzie literackim należy pamiętać o indywidualnym stylu pisarskim każdego autora i starać się przekazać chociażby jego charakterystyczne cechy.
8. Należy wziąć pod uwagę cechy gatunkowe tekstu, np. wiersz zazwyczaj tłumaczy się w formie wiersza, a nie prozą.
9. Tekstów nieprzekładalnych zasadniczo się nie tłumaczy, choć w tej kwestii są różne opinie.
10. Podstawę tekstu tłumaczonego buduje się poprzez dokładną selekcję słów, aby pasowały do kontekstu i wariantów stylistycznych.
11. Dobrze unikać dwuznaczności, które utrudniają odbiór tekstu.
12. Jeśli autor oryginału celowo stosuje błędy językowe, nie powinno się ich poprawiać, tylko odpowiednio przełożyć.
13. Oczywiście nie należy zapominać, że przekład powinien odpowiadać normom danego języka, nie zawierać w naszym wypadku rusycyzmów składniowych czy leksykalnych.
Powyższych porad nie należy traktować jako dekalogu tłumacza, z pewnością są jeszcze inne metody, których nie wymieniłam, a które w swojej pracy stosują zawodowi tłumacze. Może jeszcze warto na koniec dodać jedną z fundamentalnych zasad tłumacza - NIE SZKODZIĆ. Tekstowi oryginalnemu oczywiście:)

piątek, 3 sierpnia 2012

Wdowy i bękarty w pracy magisterskiej w OpenOffice

Pojęcie wdowy, sieroty i bękarta w edytorstwie zostaty wprowadzone do języka za sprawą drukarstwa. W ten sposób zecerzy określali błędy składu, które były wyjątkowo nieestetyczne. Zobacz jak te błędy dzisiaj mogą wyglądać w pracy magisterskiej i jak łatwo je można poprawić w każdym edytorze tekstowym.
Na rysunku rozwarcia strony przedstawione zostały typowe edytorskie błędy. Każdy z tych błędów został poniżej omówiony:
wdowysierotybekarty1
1 - Pierwszy rodzaj błędu polega na tym, że na nowej stronie znajduje się ostatni wiersz akapitowy, który zaczął się na stronie wcześniejszej. Zaraz za nim pojawia się drugi akapit przez co, wcięcie akapitowe nowego akapitu staje się nieestetyczne.
2 - Drugi rodzaj błędu polega na tym, że ostatni wiersz akapitowy jest tak krótki, że nie zakrywa wcięcia akapitowego następnego akapitu. Ostatni wiersz akapitowy powinien być na tyle długi, by wcięcie akapitowe następnego akapitu mogło swobodnie zostać zakryte.
3 - Trzeci rodzaj błędu polega na tym, że nowy akapit rozpoczyna się na dole strony pojedynczym wierszem, gdyż jest jeszcze miejsce dla niego, ale już tego miejsca nie wystarczyło dla drugiero wiersza, który został przeniesiony na drugą stronę.
4 - czwarty rodzaj błędu powstał na skutek pojawienia się błędu trzeciego, jednak formalnie zaliczyć go należy do pierwszego rodzaju błędu, czyli ostatni wiersz akapitowy znajduje się na nowej stronie.
Edytory tekstowe takie jak Word, czy Writer OpenOffice wyposarzone są w opcje, które automatycznie potrafią poradzić sobie z tymi problemami.  Oto metoda poradzenia sobie z tymi błędami na przykładzie OpenOffice.
akapit3
Należy wybrać kolejno: Format - akapit - przepływ tekstu  a następnie przejść do dolnej zakładki (Znajduje się pod opcją dzielenie wyrazów i podziały) i zaznaczyć co najmniej dwie opcje:
- kontroluj sieroty
- kontroluj wdowy
Obok kontroli wdowy i sieroty w OpenOffice znajduje się możliwość wyboru liczby wierszy, które mogą znaleźć się w akapicie na dole bądź na górze strony. Domyślnie są to dwa wiersze ze względu na to, że błąd wdowy i sieroty dotyczy pojedynczego wiersza akapitowego, który został odizolowany od innych wierszy swoego akapitu tak jak w przypadku 1,2 i 4.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Ryzykujemy, bo się boimy

Jak dowodzą badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Ludwig-Maximilians w Munchen, lęk popycha nas do odważnych i ryzykownych zachowań. Dzieje się tak, ponieważ związane z nim feromony, odpowiedzialne między innymi za podejmowanie decyzji, dzielą te same obszary w mózgu.
Wpływ lęku na podejmowanie odważnych i ryzykownych decyzji niemieccy specjaliści postanowili zbadać na przykładzie Gry w Ryzyko dr Haeglera (zadanie to mierzy poziom ryzykownego zachowania w różnych sytuacjach). Naukowcy pobrali pot 21 mężczyzn, gdy Ci wspinali się w parku linowym. W ten sposób zgromadzili próbki feromonów lęku. Drugą grupą, której pobrano próbki potu byli mężczyźni podczas ćwiczeń na ergometrze. Przy pomocy ich potu stworzono feromonową próbę kontrolną.
W badaniu z wykorzystaniem metody podwójnie ślepej próby (ani uczestnicy, ani osoby przeprowadzające eksperyment nie miały dostępu do kluczowych informacji) 30 zdrowych uczestników badania (w tym 16 kobiet) grało w HRG wąchając próbki potu lub puste próbki kontrolne w losowej kolejności, a eksperyment powtórzono trzy razy.
Wyniki porównujące wszystkie jego trzy sesje pokazały, że uczestnicy badania wdychający pot wydzielony w momencie lęku, częściej podejmowali ryzykowne decyzje, gdy znajdowali się w stresującej sytuacji. Co ciekawe, ta sama grupa badanych w najbardziej stresujących momentach, znacznie opóźniała moment podjęcia decyzji.
Eksperyment dowodzi, że ludzie – podobnie jak zwierzęta – emitują feromony strachu i w ten sposób przekazują swój strach innym, zwiększając tym samym tendencję do podejmowania ryzykownych zachowań, gdy takie feromony odczuwamy. Mówiąc wprost - kiedy się boimy, podświadomie lęk odczuwają również osoby w naszym towarzystwie, co może wywoływać podjęcie nierzadko pochopnych decyzji zarówno przez te osoby, jak i nas samych.

środa, 1 sierpnia 2012

Trudne zachowania u dzieci. Skąd to się bierze?

Trudne zachowania to wszystkie te, które stanowią problem dla rodziców, a nie wynikają bezpośrednio z prawidłowości rozwoju dziecka, ani nie są spowodowane niezaspokojeniem potrzeb. Dotyczy to sytuacji regularnie powtarzających się, np. bicie kolegów, koleżanek, częste używanie wulgaryzmów, wymuszanie płaczem, itp.
Przykładów trudnych zachowań jest cała masa. Takie samo trudne zachowanie może występować u kliku różnych dzieci, a u każdego z nich będzie spowodowane czym innym i będzie wymagało innej pracy. Dotyczy to też długości oddziaływań wychowawczych ze strony rodziców, tj. eliminacja danego zachowania może trwać w jednych przypadkach krócej niż w innych.
Chciałbym móc powiedzieć, że w danej sytuacji A, robimy to i to i trudne zachowanie znika, w sytuacji B podajemy kolejne cudowne rozwiązanie i znowu problem z głowy. Niestety tak to nie działa. Podstawą do pracy nad daną trudnością, jest odnalezienie przyczyny zachowania. Aby to zrobić, musimy niejako odwrócić sytuację. Zobaczmy, co przez dane zachowanie dziecko chce osiągnąć. Zwykle w różnych sytuacjach, dziecko dąży do jednego tego samego celu. Czasem jest to chęć posiadania jakiegoś przedmiotu, ale zwykle odnosi się to do stanów emocjonalnych. Bardzo często dziecko próbuje zwrócić na siebie uwagę osoby dorosłej (rodzica). W tym celu potrafi kogoś uderzyć, rozpłakać się na zawołanie, umyślnie przewrócić, itp. Spróbujmy przeanalizować, jak się zachowujemy w konsekwencji danego zachowania dziecka. Jeżeli, np. podczas zabawy naszego dziecka z rówieśnikami, bawimy się też z innymi dziećmi, a w momencie, gdy nasze własne zaczyna płakać, szybko do niego podbiegamy, to właśnie dziecko się nauczyło, że płaczem zwraca na siebie uwagę. Nie chcę natomiast powiedzieć, że powinniśmy być nieczuli na płacz dziecka. Natomiast będąc świadomymi, możemy nauczyć się odróżniać realne problemy dziecka okazywane płaczem od zwykłego wymuszania.
Chyba najpopularniejszą metodą pracy z dziećmi w przedszkolach, szkołach, w programach typu "Super Niania", jest podejście behawioralne. Nie jest ono też trudne do przyswojenia, bo w takim najprostszym ujęciu można to sprowadzić do wyrażenia "po każdym zachowaniu dziecka występuje konsekwencja, która sprawia, że dziecko zakoduje dane zachowanie jako pozytywne lub negatywne dla siebie samego". Przeanalizujmy sytuację, gdy mały Jaś uderza swojego brata i ten się przewraca. Świadkami tego wydarzenia są inne dzieci, które śmieją się z całej sytuacji. W tym momencie Jaś otrzymał nagrodę za swoje zachowanie (inne dzieci się śmieją dzięki niemu). Jeżeli w takiej samej sytuacji obserwatorzy zignorują Jasia i zaopiekują się poszkodowanym, to Jaś otrzyma informację, że takie zachowanie nie przynosi mu żadnych korzyści.
Inna sytuacja z życia wzięta. Gdy Zosia źle się zachowuje, rodzice odsyłają ją do swojego pokoju, gdzie ma siedzieć sama. Za każdym razem, dziewczynka wpada w histerię i mocno płacze. Po paru minutach, gdy płacz nie ustępuje, tata idzie do Zosi i mówi, że już wszystko dobrze i wspólnie wracają do zabawy. Dziecko uspokaja się i właśnie się nauczyło, że usilnie płacząc może wymusić na rodzicach to, co chce otrzymać (w tym wypadku był to powrót do zabawy, w następnym może to być chęć otrzymania zabawki, itp.)
Mam nadzieję, że przez ten artykuł pokazałem, w jaki sposób działa relacja bodziec - reakcja w codziennych sytuacjach. Każde nasze zachowanie występujące po zachowaniu dziecka, niesie ze sobą pewną informację (pozytywną lub negatywną) - warto o tym pamiętać.

Bibliografia:

1. Faber A., Mazlish E., Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły, wyd. Media Rodzina, Poznań 2001
2. Sutton C., Jak radzić sobie z trudnymi zachowaniami u dzieci, wyd. Fundacja SYNAPSIS, Warszawa 1992

Po co mi edukacja?

Zastanawiałeś/aś się kiedyś, po co się uczysz (tego, czego się uczysz)? Takie proste pytanie, a jak może zmienić nasz system motywacyjny. Artykuł będzie krótki i mam nadzieję, że dzięki niemu uświadomisz sobie pewne rzeczy.

Proste pytanie PO CO?  Ile razy w życiu zadajesz sobie tak proste pytanie?
Większość ludzi zadaje je sobie bardzo rzadko, co z kolei wpływa na to, że nie wiedzą, czego chcą od życia. Są jak łódka dryfująca po morzu, dryfują bez wyznaczonego celu, licząc, że może kiedyś coś się zmieni i będzie lepiej (Nie będzie lepiej, dopóki nie ruszysz tyłka i nie zaczniesz działać!). Zatrzymaj się na chwilę i zadaj sobie proste pytanie (PO CO?) robisz to, co robisz. Znam wielu ludzi, którzy poszli na studia, nie wiedząc, po co tam idą, mieli po prostu nadzieję, że wybrali dobry kierunek i kiedyś będą zarabiali dużo pieniędzy. Rzeczywistość często pokazuje inny scenariusz: wchodzę do sklepu, a tam kolega jest kasjerem (studiował informatykę), w sklepie mięsnym koleżanka (studiowała logistykę). Tak chodząc po sklepach, spotykam wielu znajomych (szkoda, że żadnych zniżek nie mam, to bym sporo zaoszczędził :)) Gdy zadasz sobie to proste pytanie (PO CO?), Twój mózg zacznie szukać powodów (tzw. aplikacji czynności), np. po co mam biegać? (mózg znajdzie powody, dla których powinieneś/aś biegać). Cała sztuka polega na tym, by znaleźć odpowiedni powód (gdy go znajdziesz, będziesz mieć naturalną motywację). Ludzie bardzo często o tym zapominają i robią coś nieświadomie (bo tak robią inni). Kiedyś słyszałem takie powiedzienie: " Gdy będziesz robił to, co wszyscy, będziesz miał to, co wszyscy", więc się zastanów nad tym. Jeśli chcesz osiągnąć coś w życiu, weź odpowiedzialność w swoje ręce i zacznij realizować swoje upragnione cele! Pamiętaj, każdy cel (czynność itp.) zaczyna się od pytania (PO CO?). Dla przykładu: Mój cel to niezależność finansowa. Po co mi niezależność finansowa? Po to by, mieć komfort życia i pozwolić sobie na rzeczy, na które mam ochotę w danym momencie. Znajdź konkretny powód, po co Ci jakiś cel (czynność itp.), a dostaniesz naprawdę mocnego kopa motywacyjnego (będziesz musiał/a siedzieć na mięciutkim siedzonku, bo będzie szczypał tyłek:)) Po prostu zacznij działać :)
Teraz ostatnie pytanie (PO CO?) przeczytałeś ten artykuł. Znajdź powód (co zmieni w Twoim myśleniu ten artykuł) no i powodzenia w stawaniu się lepszym :) Do następnego artykułu.