Od niedawna do kanonu obowiązkowych przedmiotów
zdawanych na egzaminie dojrzałości dołączyła matematyka. Królowa nauk
dała do zrozumienia, że nie można o niej zapominać.
<img src="http://goo.gl/EoA1i.qr" />
http://goo.gl/EoA1i
Jej powrót dla większości młodych ludzi był
koszmarem, jednak ludzie odpowiedzialni za przygotowanie matury z tego
przedmiotu obiecali, że będzie ona do tego stopnia łatwa na poziomie
podstawowym, że nie powinna stanowić większego problemu dla osób, które
przez cały program szkoły średniej w miarę systematycznie się jej
uczyły. Niewątpliwie obawa przed tą systematycznością była i to ogromna,
w związku z tym matura z matematyki
była do programu wprowadzana etapami. Już na początku edukacji czy to w
liceum, czy technikum uczniowie dowiadywali się, że za kilka lat
zostaną poddani egzaminowi dojrzałości z matematyki. Mieli więc pełną
świadomość tego, co ich będzie czekać. W zasadzie to matematyka na
maturze zrobiła obrót o 360 stopni - była obowiązkowym przedmiotem i
jej zdanie podczas egzaminu nie było czymś szczególnym. Potem została
zlikwidowana jako przedmiot obowiązkowy, lecz oczywiście można było
zdawać matematykę na maturze - musiała być to jednak indywidualna
decyzja zdającego. Dzisiaj matury z matematyki nie ustrzeże się nikt,
kto zechciałby uzyskać świadectwo dojrzałości. Dla uczniów jest to
jednak w większości przypadków największa zmora oraz przedmiot, którego
najbardziej się boją. Po prostu matematyki nie da się nauczyć ot tak,
należy wykazać się silną wolą i chęcią zrozumienia, co w przypadku wielu
uczniów wiąże się niemal z czymś niemożliwym. Matematyka to przedmiot,
który wymaga dyscypliny oraz jasnego umysłu, a o to ciężko zadbać,
szczególnie dzisiejszym uczniom szkół średnich.
<img src="http://goo.gl/EoA1i.qr" />
http://goo.gl/EoA1i
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz