piątek, 18 stycznia 2013

Legenda o świątyni w Lhasa

Legendy podobno mają w sobie ziarno prawdy. Tę potwierdził G. I. Potanin, rosyjski etnolog, w pracy pt.: „Opowieść o Salomonie” (Mit o Salomonie). Czy zatem mówimy o faktach, czy mitach?
W dawnych czasach w kraju Ui (pradawna nazwa Tybetu), z inicjatywy pasterzy, w malowniczej dolinie miała powstać świątynia. Wspólnym wysiłkiem z kosztownych, najpiękniejszych materiałów wznosili mury, lecz gdy prace były już na ukończeniu, ku przerażeniu budowniczych budowla rozsypała się w gruzy. Zmartwieni pasterze nie zaniechali budowy. Jeszcze dwa razy próbowali, lecz z nieznanych powodów mury zwaliły się dwukrotnie. Biedni Lamowie, nie znali tajemniczej zagadki, będącej przyczyną zrujnowania ich pracy. W swej bezradności król Ui wezwał najsłynniejszego wróżbiarza. Dowiedział się, że rozwiązanie może znać jedynie pewien mądry starzec mieszkający na Wschodzie, w bliżej nieokreślonym miejscu. W celu odnalezienia starca wysłano mądrego i znanego ze sprytu Lamę. Wysłannik przemierzył Wschodnie krainy, lecz jego poszukiwania były bezowocne. Pojawił się przypadek, który pozwolił mu osiągnąć cel. W powrotnej drodze, pękł mu popręg przy siodle. W celu naprawienia wstąpił do małej chatki nad jeziorem. Mieszkał w niej ślepy starzec. Podarował gościowi — który przedstawił się jako Lama ze Wschodu — potrzebny rzemień. Starzec powiedział, że szczęśliwi są mieszkańcy Wschodu, bo mają piękne świątynie, jakich nigdy nie wybudują ludzie z kraju Ui. Podziemne morze zawsze podmyje mury i zwali w gruzy budowle. Gdyby jednak ktoś z nich poznał tajemnicę, wody podziemnego morza zalałyby wschodnie tereny. Wszyscy oni niechybnie by wtedy zginęli, pochłonięci w jego otchłani. Lama z Zachodu ostrzegł starca, by uciekał, gdyż jest on mieszkańcem Ui, poczym odjechał. Starzec miotał się po izbie. Wrócił jego syn. Ojciec powiedział mu, aby natychmiast dogonił przeklętego Lamę z Zachodu, albowiem ukradł on tajemnicę. Syn starca ruszył w pościg. W jednym z mongolskich narzeczy słowo: rzemień i tajemnica, brzmią podobnie. Syn starca pomyślał, że kradzież rzemienia nie stanowi powodu do ukarania śmiercią. Dogonił Lamę i poprosił o zwrot rzemienia… Następnego dnia ogromne morze wystąpiło z wód jeziora, zalało dom starca i wiele innych.
Za źródło do napisania tego tekstu posłużyła książka Alfreda Szklarskiego „Tajemnicza wyprawa Tomka”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz