poniedziałek, 31 grudnia 2012

Rewolucja w szkole

Tradycyjne szkolne szatnie powoli odchodzą do lamusa, a zastępują je nowoczesne metalowe szafki, które są nie tylko bardzo funkcjonalne i praktyczne, ale także estetyczne.
Wiele lat temu nikt się nie przejmował rzeczami, które dzieci i młodzież pozostawiali w szatni. Miejsce to było podzielone na specjalne boksy z wieszakami i ławeczkami. Każdy boks należał do innej klasy. Nad pozostawionymi kurtkami i butami czuwała pani woźna, która nie zawsze radziła sobie z utrzymaniem w szatni porządku i zapobieganiem kradzieżom. W zasadzie każdy mógł wyjść ze szkoły w innej odzieży niż do niej przyszedł. Masowo ginęły również stroje gimnastyczne, co dla rodziców stanowiło niemały wydatek.
Obecnie większość szkół posiada systemy szafek, które pozwalają na schowanie odzieży, a także rozmaitych przyborów, które dzieci musiałyby nosić codziennie do szkoły. Często także uczniowie pozostawiają w nich książki, by odciążyć swoje plecaki, teczki, czy tornistry. Już od najmłodszych lat uczą się pewnej odpowiedzialności, bo zgubiony kluczyk powoduje określone konsekwencje. Kolorowe szafki nie zabierają tyle miejsca, ile trzeba było przeznaczyć na boksy, a jednocześnie oferują uczniom trochę prywatności w miejscu, w którym przyszło im się uczyć.
Szafki szkolne są zazwyczaj wykonane z odpornego na uderzenia i zniszczenia metalu, zabezpieczonego przed rdzewieniem i łatwego do czyszczenia. Posiadają specjalne wywietrzniki, które zapobiegają utrzymywaniu się w nich wilgoci z przemoczonej odzieży, a także eliminują przykre zapachy. Standardowo posiadają drążek oraz haczyki do wieszania ubrań i miejsce na obuwie. W zależności od modelu, mogą posiadać wewnętrzne półeczki, ułatwiające przechowywanie różnych rzeczy i utrzymanie w nich porządku.

środa, 26 grudnia 2012

Nowa Podstawowa Programowa w szkołach. Co to znaczy?

Nowa Podstawa Programowa, poprzez zmianę w programie nauczania, spowodowała m.in. wymianę podręczników szkolnych, których koszt, niestety, w obecnych czasach spędza rodzicom sen z powiek. Przybliżmy wobec tego, na czym ona będzie polegać, jaki jest sens wymiany podręczników i jak będzie przebiegać Nowa Podstawa Programowa.
Zaczęła obowiązywać w 2009/2010 w klasie pierwszej szkoły podstawowej i gimnazjum, no i co roku, sukcesywnie zaczęła wchodzić do kolejnych etapów edukacji, czyli 2010/2011 klasy drugie, 2011/2012 klasy trzecie, 2012/2013 klasa czwarta i pierwsza ponadgimnazjalna i dalej, klasy piąta i szósta, i kolejne ponadgimnazjalne. Może też tak być, że NPP zostanie wcześniej wprowadzona niż obowiązujące zmiany w danym roku, przypisane do odpowiadającego sobie pułapu edukacji. Jednak, aby to miało miejsce, dyrektor szkoły musi uzyskać pozytywną opinię rady pedagogicznej.
NPP ma mieć innowacyjny charakter, a jej główne priorytety to zdobywanie wiedzy przy jednoczesnym rozwijaniu umiejętności, kształtowanie odpowiednich postaw sprzyjających uczeniu się w całym procesie edukacji dziecka. Szkoły mają kłaść nacisk na praktyczne umiejętności, a nie encyklopedyczną wiedzę. NPP wprowadza zasadę indywidualizacji nauki, czyli skoncentrowania na potrzebach i umiejętnościach ucznia, a ocenianie ma służyć odnalezieniu mocnych stron dziecka. NPP ma za zadanie wprowadzić możliwie łagodny i wystopniowany sposób, dzięki któremu dziecko przejdzie z kształcenia całościowego w przedmiotowy. NPP zawiera bardziej szczegółowe zmiany, jednak powyżej przedstawione są uogólnienia, istotne z punktu widzenia rodzica.
Istotną sprawą, która wiąże się z wprowadzeniem NPP, jest wymiana podręczników szkolnych, które są na nowo opracowane według nowych wytycznych. Konsultacje wydawnictw z dydaktykami i nauczycielami mają na celu opracować podręczniki, które w sposób przyjazny i bezpieczny pomogą prowadzić naukę według NPP.

wtorek, 11 września 2012

Edukacja a biznes

Nauka, czyli oświata i edukacja, jest nie tylko drogą do oświecania umysłów i rozwijania zdolności intelektualnych młodych, niewykształconych jeszcze ludzi. Nauka jest również sposobem na dobry biznes.
Bo choć ogólna opinia o pracy w oświacie jest niezbyt przychylna, nie można bagatelizować tego szerokiego obszaru rynku. Bo choć nauczyciele posiadający uprawnienia pracy w szkole muszą mieć duży staż pracy, by zarobić przyzwoite pieniądze, sprawa wygląda już inaczej w przypadku bardzo specjalistycznych dziedzin i nauczycieli akademickich. Obecnie moda na studiowanie nieco przechodzi. Jednak w momencie największego szczytu, uczelnie prywatne wyrastały jak grzyby po deszczu. I nie ma się co dziwić – były przede wszystkim bardzo dochodowymi przedsiębiorstwami, które często szły raczej na ilość studentów niż na jakość nauczania.
Czesne i opłaty dodatkowe pozwalały wielu osobom zdobyć łatwiej niż na państwowej uczelni dyplom, a uczelniom gwarantowały stały przypływ nowych studentów. O ile sprawa wyższych, prywatnych  uczelni jest dość kontrowersyjna, są wśród nich i takie, które cieszą się dobra renomą, a ich dyplom ma duże znaczenie. Podobnie jak licea i szkoły prywatne. Te gwarantują swoim uczniom doskonałe warunki do nauki – posiadają bowiem odpowiednie wyposażenie i kadrę pedagogiczną. Za taką prywatna szkołę płaci się słone pieniądze. Dochodowe jest również prowadzenie osobistych lekcji czy kursów doszkalających, które dają konkretne umiejętności.
Między innymi zaliczają się do nic takie zajęcia jak kurs rysunku, który nakierowany jest na przygotowanie na przykład przyszłego studenta architektury na zdanie egzaminu. Nauka rysunku wydaje się dość banalna i prosta. Jednak profesjonalna szkoła rysunku potrafi dać swoim uczniom odpowiednie narzędzia i umiejętności, uzyskując przy tym znaczne profity. Dyrektorzy takich prywatnych placówek wcale nie narzekają na brak zainteresowania, a tym bardziej na brak środków. Jedynym problemem i zagrożeniem jest widmo niżu demograficznego. Wyrównuje go jednak sytuacja na rynku pracy, która zmusza do ciągłego przekwalifikowywania się.

poniedziałek, 10 września 2012

O czym się filozofom nie śniło?

Albert Einstein powiedział, że jedyną pewną rzeczą w życiu jest zmiana. Jak szkoła przygotowuje nas do zmian? Na ile to, co nas w życiu zaskakuje, to zmiana? A na ile to brak przygotowania do zmiany? Jak być przygotowanym? Jak nie dać się zaskoczyć?
Są na świecie rzeczy, które się filozofom nie śniły...
...i są na świecie rzeczy, o których w żadnych szkołach nie uczą. Co się komu śni czy nie śni, to jego sprawa i jak będzie chciał o tym opowiedzieć, to na pewno to zrobi. Mnie nurtuje bardziej, dlaczego w szkole nie nauczono mnie, jak żyć, aby odnosić sukcesy, jak cieszyć się z sukcesów innych? Pytałam innych, którzy chodzili do innych szkół, w innych krajach, i też nic, poza wiedzą specjalistyczną oraz tym, co jak cień snuje się za ludźmi: "Ucz się, abyś mógł skończyć dobrą szkołę, zdobyć dobrą pracę i dobrze zarabiać". W tych rozważaniach pominę wartość dodaną do każdego dnia nauki, czyli poznawanie nowych ludzi, ich zachowań, kultury, obyczajów oraz rozwijania w sobie talentów, dzięki zaangażowaniu wspaniałych ludzi.
Wracając jednak do tego, czego w szkołach nie uczą. Wszystkie szkoły, różnego typu, rywalizują między sobą, proponując coraz więcej zajęć pozalekcyjnych, nowe kierunki studiów, uatrakcyjniają metody nauczania, wymyślają coraz lepsze pomoce naukowe... I chwała im za to! Ale to i tak służy głównie temu, aby jak najlepiej wyuczyć się zawodu i iść zarabiać pieniądze, aby móc wziąć kredyt na dom czy mieszkanie, kolejny kredyt na samochód, a jak jesteś specjalistą i masz własną praktykę (lekarz, mechanik, prawnik), to jeszcze leasing na sprzęt. No i jeszcze wykształcić dzieci, które powielą, w mniejszym czy większym stopniu, twoje poczynania. Słowem: ucz się, zdobądź dobry zawód i do kieratu!
Sięgając pamięcią do epoki minionej, to nawet miało jakieś, wątpliwe bo wątpliwe, uzasadnienie. Zaprogramowano nas, że tylko państwo zapewni każdemu wszystko to, czego potrzebuje obywatel do zwykłego życia. Przykazano również, żeby za niezwykłość nawet się nie zabierać, bo to niedozwolone i będzie karane. Ucz się, a damy ci pracę, po 40 latach dostaniesz emeryturę i masz być szczęśliwy ku chwale ojczyzny, za którą przodkowie krew przelewali. I wszyscy ochoczo, mniej lub bardziej, poddawali się zaleceniom państwa, które w zamian dawało im poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji: ucz się, pracuj a dostaniesz emeryturę. Ludzie tej generacji mają wręcz wytatuowane w swej psychice, że jest to jedyny sposób na szczęśliwe życie.
Heraklit z Efezu zauważył, że jedyną stałą rzeczą jest zmienność. I choć było to całe wieki temu, sprawa ani na chwilę się nie zdeaktualizowała. Doczekaliśmy się zmian — już nie pierwszych i na pewno nie ostatnich. Podczas gdy mniej odporni przedstawiciele starszej generacji wychodzą pomału z szoku (jednocześnie chłoszcząc się: "A, co to za czasy! Kiedyś, panie, to było dobrze, każdy pracę miał i o nic się nie martwił, a teraz, patrz pan, jak ci młodzi gonią, a jakie chamstwo się szerzy"), to młodzi gonią do przodu, bo tak jak dziadkowie i rodzice to już nie da rady, a nikt nie uczy, jak można inaczej. A że można, to pewne, bo słyszy się i mówi o tych młodych i bogatych. Tylko skąd oni wiedzą, co robić, żeby sukces i te sprawy? Oni dowiedzieli się, że
 w czasach zmian, świat należy do tych, którzy się uczą, podczas gdy ci, którzy już się ‘nauczyli’ okazują się świetnie przygotowanymi do życia w świecie, który już nie istnieje."
Skąd się dowiedzieli? Może z książki samego autora tego stwierdzenia, Erica Hoffera. Może, przygotowując jakąś pracę na temat finansów i inwestowania, zapragnęli skorzystać z nowszej lektury i trafili np. na książki  Roberta Kiyosaki, dajmy na to, na jego "Inwestycyjny poradnik bogatego ojca”. Można by tu wymieniać w nieskończoność, a wszystko i tak dałoby się podsumować stwierdzeniem, że znajdywanie zarezerwowane jest dla szukających. Oni po prostu zauważyli, że świat się zmieni i nie chcieli zostać z tyłu.
Nikt nie musi zostawać z tyłu, w okopach starego systemu gospodarczego. Tyle tylko, że tam po prostu... wygodnie. Ciasno, ale znajomo! A i stare porzekadło mówi: ‘lepszy stary wróg, jak nowy przyjaciel’.  W takim razie — POWODZENIA! Stary wróg, choć znajomy, nie nauczy niczego nowego, natomiast nowy przyjaciel może nauczyć więcej, niż się filozofom śniło, albo i nie śniło.
Czy ten nowy przyjaciel będzie wykładał w szkole? Raczej nieprędko — jest zbyt nowy dla starego i zbyt ociężałego systemu kształcenia. Ale jak mówią: ‘kto chce, szuka sposobu, kto nie chce, szuka powodu’. Więc szukamy sposobu. Uczęszczamy do szkół, bo analfabeta też nie podoła w dzisiejszych czasach, rozwijamy swoje talenty i dodatkowo robimy drugi fakultet, który pomoże nam zdobytą wiedzę przełożyć na działanie, a w konsekwencji na sukces. Gdzie zrobić taki fakultet? Na szkoleniach rozwojowych i motywacyjnych, w klubach cashflow, czytając inspirujące książki, czy rozmawiając z ludźmi sukcesu — możliwości jest wiele i wszystkie są do wykorzystania, gdy tylko chęci dopiszą.

Kontratak na niemiecką stronę 02.09.1939

Drugiego września o godzinie 17.30 żołnierze 2 kompanii 55 pułku piechoty zaatakowali przejście graniczne Geiersdorf. Polski oddział wdarł się na osiem kilometrów w głąb terytorium Niemiec! A takich wypadów tego dnia było o wiele więcej.
Ów atak miał na celu jedynie zdobycie informacji na temat umieszczenia tam armii niemieckiej. Wywiad miał na celu stwierdzenie, czy po niemieckiej stronie granicy stacjonują większe siły niemieckie.
Takie śmiałe wypady na niemiecką stronę ukazały, że Niemcy nie byli gotowi na obronę i można snuć teorię, że gdyby cała armia „Poznań”, bezczynnie oczekująca na atak Niemców, ruszyła na podbój, to niemieckie wojska musiałby zrezygnować z drogi na Warszawę i zawrócić, aby bronić swojego kraju. Inne źródła donoszą, że gdyby walki w Polsce przeciągnęły się o dwa, trzy tygodnie, Niemcom zabrakłoby amunicji. Byli w sytuacji podbramkowej i nie mogli się już wycofać.
Podobno Alistair MacLean jest autorem słów: „Jeżeli chcesz pokonać wroga, musisz być równie wredny jak on”. Niestety polscy żołnierze zawsze cechowali się godnością i honorem, bronili jedynie atakowanych terenów, a działania zaczepne na terenie wroga kończyły się jedynie na rozpoznaniu.
Można tu znowu przypuszczać, że do odwrotu sił niemieckich mógł doprowadzić jedynie atak polskiej armii na pozostawione pod słabą ochroną pozycje niemieckie. Niemcy nie byli tak honorowi jak Polacy i bestialsko atakowali z samolotów ludność cywilną, bombardowali miasta, które wcale się nie broniły.
Odpowiedź na pytanie, czy przedstawione powyżej działanie przyniosłoby oczekiwany efekt, pozostaje bez odpowiedzi. Bez odpowiedzi pozostaje również pytanie, czy Rosjanie napadliby na Polskę, gdyby Niemcy nie zaczęli wygrywać. Warto wspomnieć też o tym, że Stalin, podobnie jak Hitler, od lat przygotowywał się do podboju Europy.
Należy jednak pamiętać, że umowy międzynarodowe z Anglią i Francją nie obejmowały nic poza obroną swojego kraju. Polacy uważali, że przestrzeganie umowy politycznej stanowi gwarancję bezpieczeństwa i pomocy zaprzyjaźnionych krajów. Wtargnięcie na stronę niemiecką mogłoby zostać źle odebrane i jednocześnie stanowić odpowiednią wymówkę na brak reakcji z krajów, które wcale nie zamierzały tej umowy dopełnić. I zaczęli reagować dopiero czując własne zagrożenie.
Historia jednak nie ukrywa faktu, że król pewnego mocarstwa, o wiele wcześniej, nakazał swoim okrętom atakować każdy inny statek, który pierwszy nie pozdrowił ich banderą — nie ukłonił się.

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Szkolenia przez internet – czy zastąpią te zwyczajne?

Chcesz zacząć uczyć się i polepszać swoje kwalifikacje? Wtedy przed sobą masz bardzo szeroki wybór rozwiązań w dziedzinie kursów. Wystarczy tylko spojrzeć na oferty, aby przekonać się o tym, że można znaleźć dla siebie coś w sam raz – kursy mogą dotyczyć umiejętności interpersonalnych, zawodowych, hobby.
Warto też wskazać, że nie zawsze po to, aby z nich korzystać, trzeba będzie jeździć do szkoły. Dlaczego? Dzisiaj coraz popularniejsze są kursy internetowe. Czy warto się na nie decydować i czy zastąpią one te normalne? Przypatrzymy się temu trochę bliżej.
Kurs kursowi nierówny
Na początek trzeba wskazać, że jeśli chodzi o kursy przez internet, to ich wybór jest ogromny i nieraz poruszają one o wiele szerszą tematykę niż te, które zwyczajnie można spotkać w ofertach przedsiębiorstw szkoleniowych. Ale czy ilość przekłada się na jakość? Wszystko zależy od tego, jakie szkolenia online się wybierze, ponieważ można zarówno trafić na coś, co będzie naprawdę wartościowym kursem, jak i na takie z nich, które praktycznie nic nie dadzą. Kursy internetowe są przy tym dostępne jako płatne i darmowe. Szczególnie te ostatnie nie są zbyt atrakcyjne, ale nie znaczy to, że nie można się z nich niczego nauczyć. Niemniej jednak lepszą inwestycją swojego czasu będzie zdecydowanie się na kursy i szkolenia online realizowane przez doświadczone w e-learningu firmy. To one zaoferować mogą sprawdzone rozwiązania, a ich kursy pod każdym względem są godne polecenia i są w stanie zastąpić pod względem poziomu merytorycznego te normalne, a przy tym naturalnie są od nich znacznie wygodniejsze!

Kursy przez internet – tanie, ale czy nauczą wszystkiego?
Warto też na koniec wskazać, że edukacja online wcale nie jest rzeczą bardzo drogą. Kursy realizowane w internecie to niższe koszty, ponieważ nie trzeba zatrudniać nauczycieli, wynajmować sal, płacić za drukowane materiały. Niemniej jednak nie każdy kurs taką drogą może być realizowany. Ponadto wiele osób nadal uważa, że takie kursy są mniej wartościowe, więc e-learning nie jest jeszcze tak chętnie wybierany, chociaż cały czas pnie się pod tym względem w górę.

sobota, 11 sierpnia 2012

Wpływ metody wspomagania projektowania architektonicznego na efektywność pracy projektantów cz. 2

Ideą zwiększenia ekonomiczności pracy jest zwiększenie wydajności pracownika poprzez jego większą świadomość projektową oraz większą automatyzację procesów projektowych [2]. Błędem byłaby całkowita automatyzacja wspomnianych czynności, które nie wymagałyby kolejnych kontroli i nadzorów. 
Zastosowanie pełnego modelowania 3D oraz pełnej komputeryzacji procesu projektowania
Uproszczenie na etapie automatycznego generowania poprawnych rysunków wyjściowych wydaje się rozwiązaniem zarówno prostym do opanowania, jak i przyjaznym procesowi projektowania.
Wśród badań własnych przeprowadzonych z udziałem studentów architektury i kursantów, dokonano próby czasowej w dwuetapowym zadaniu. Osoby poddane eksperymentowi to dwóch studentów, którzy dobrowolnie wzięli udział z zadaniu. Obydwaj badani reprezentowali zbliżony poziom zaawansowania jako architekci oraz jako użytkownicy programu, na którym przeprowadzono test. Jeden otrzymał zadanie pracy w programie Archicad z pełnym wykorzystaniem znanych mu opcji programu; drugi uczestnik mógł używać jedynie elementów dwuwymiarowych.
Osoba pracująca z wykorzystaniem pełnych, znanych mu możliwości programu używała narzędzi do projektowania modelowego, takich jak ściana, strop, dach, okna i drzwi jako elementy dostosowane do założeń rysunkowych oraz innych wspomagających model. Do rysunku użyła automatycznej siatki osi, automatycznego wymiarowania oraz opisów i zestawień powierzchni. Przy kształtowaniu modelu projektant używał wszystkich dodatkowych opcji wspomagających modelowanie.
Student, który pracował jedynie z użyciem opcji dwuwymiarowych, miał do dyspozycji takie narzędzia jak linia czy Polilinia, krzywa, wypełnienie, okrąg oraz opcje wspomagające pracę liniową.
Pierwszy etap polegał na wykonaniu podstawowych rysunków na podstawie rzutów dostarczonych i sporządzonych na potrzeby zadania. Tematem był niewielki obiekt kubaturowy typu dom jednorodzinny wolnostojący. Każdy uczestnik musiał wykonać rysunki rzutów, przekrój oraz elewacje. W sumie do wykonania było siedem rysunków. Na potrzeby skrócenia czasu badania rysunki zostały nieco uproszczone, tak aby możliwe było ich wykonanie w zaplanowanym czasie, czyli do trzech godzin zegarowych.
Uczestnik tworzący pełny model trójwymiarowy spędził o godzinę dłużej przy modelu, niż osoba używająca elementów dwuwymiarowych. Wynikało to z potrzeby tworzenia pełnej struktury obiektu wirtualnego, wraz z jego składnikami konstrukcyjnymi i wykończeniowymi oraz doborem materiałów i kolorystyki.
Drugim etapem badania było wykonanie kolejnych rysunków, takich jak dodatkowe przekroje i rysunek detalu. Tutaj osoba rysująca w dwóch wymiarach potrzebowała dwa razy tyle czasu, ile zajęło wypełnienie zadania osobie modelującej obiekt. Obydwie osoby zauważyły wkomponowane w rysunki błędy konstrukcje i funkcjonalne.
Projektant wykonujący pełny model budynku miał za zadanie jedynie wytyczyć kolejne linie rysunków, których efektem były automatycznie utworzone rysunki. Wymagały jedynie dodania opisów powtarzających się z poprzednich przekroi. Rysunek detalu wymagał doprecyzowania i opisania.
W przypadku drugiego projektanta potrzeby były większe. Należało sporządzić drugi rysunek, niejako stworzyć go od podstaw. Rysunek detalu był elementem przekroju, przeskalowanym i doprecyzowanym jak w przypadku projektanta modelującego w 3D.
Powyższe badanie potwierdza oszczędność czasu w pełnym procesie projektowania, który w trakcie trwania przechodzi zmiany kierunkowe.

Podwyższenie wiedzy i świadomości używanego narzędzia
Świadomość to stan psychiczny, w którym zdajemy sobie sprawę ze zjawisk wewnętrznych, zewnętrznych oraz ciągłej reakcji na nie. Natomiast nieświadomość według psychoanalizy skupia wyobrażenia, które są nieakceptowane przez świadomość i między innymi z tego względu nie mogą zostać uświadomione. Zachowują jednak duży ładunek energetyczny, dzięki czemu stale próbują przedostać się do świadomości. Efektem tych dążeń mają być takie akty psychiczne, jak marzenia senne, objawy nerwicowe (np. lęki, natręctwa, objawy konwersyjne), przejęzyczenia i czynności pomyłkowe. Świadomość używanych narzędzi to umiejętność wykorzystywania ich w zaistniałej sytuacji wg potrzeby występującej w danym momencie etapu projektowania. Nieświadomość w większości wypadków wynika bardziej z niewiedzy niż z psychoanalitycznej nieakceptacji wyobrażeń [6].
Nieświadomość używanych narzędzi wynika w większości przypadków z braku kompletnych, a przynajmniej szczegółowych wiadomości o metodach współpracy z programem. Sformułowanie „współpraca” jest tutaj jak najbardziej na miejscu, jeśli pod uwagę weźmiemy programy obsługujące standard BIM [2], takie jak Archicad firmy Graphisoft. Pracując na wymienionym oprogramowaniu lub na podobnych, istnieje całkowicie uzasadniona potrzeba nauki komunikacji z programem.
Przyczyny takiego stanu rzeczy są, jak się wydaje, dwie. Z jednej strony mała ilość szkoleń lub szkolenia o niskim poziomie przekazu informacji praktycznej, co wynika z faktycznej orientacji i umiejętności pracy wykładowców z programem i studentami. Tego typu szkolenia bardzo często odbywające się z prowadzeniem przez osoby z doświadczeniem informatycznym, a nie architektonicznym, z założenia nie mogą w pełni przekazać występujących przy projektowaniu problemów i ich rozwiązywania w oprogramowaniu [2].
Jako drugą przyczynę można wymienić brak wystarczającej motywacji do poznania szczegółowych funkcji programu i ich wykorzystywania. Świadome użytkowanie programu typu Archicad jest rzadko spotykane, najczęściej u osób , które prócz studiowania, pracują aktywnie na wyżej wymienionym oprogramowaniu w biurze. Jednak bycie jednocześnie studentem i pracownikiem biura nie zawsze oznacza wysoki poziom znajomości programu na którym się pracuje.
Próba nauki świadomego użytkowania programu jest często nie lada wyzwaniem, nawet przy kilkuletnim stażu. Tłumaczenie jedynie teoretyczne, będące podstawą kursów, jest niewystarczające, jeśli zależy nam na ostatecznych wynikach kursantów. Nie dla wszystkich oczywista jest potrzeba praktycznego przećwiczenia podstaw przy bezpośredniej prezentacji, a nie odtwarzanej. Jako bezpośrednia prezentacja rozumiemy wspólną, jednoczesną pracę wykładowcy na swoim komputerze oraz kursantów na swoich stanowiskach. W takim przypadku, każde szkolenie odbiega nieznacznie od poprzedniego, w zależności od zastanej grupy. Zastana grupa może okazać się wyśmienitym gronem słuchaczy, i nic poza tym. A może okazać się zgranym zespołem przyszłych twórców i projektantów.
Powyższe metody nauki wymagają od użytkownika dużego zaangażowania własnej energii i czasu, co w większości przypadków zostaje zignorowane. Z przeprowadzonych analiz w trakcie prowadzonych kursów wynika, że tylko ¼ kursantów intensywnie stara się powtarzać przeprowadzone ćwiczenia.
Praca nad interpretacją własnych umiejętności jest kluczowym elementem przyśpieszenia procesu projektowego. Pomimo początkowego zwolnienia tempa, po odpowiednim przyswojeniu informacji możliwe jest przyśpieszenie prac związanych z projektowaniem modelowym. Zwiększenie intensywności przeprowadzonych ćwiczeń prowadzi do opanowania w bardziej elastyczny sposób opcji modelowych. Przebrnięcie przez ten etap pozwala w dalszej kolejności projektować w pełnej przestrzeni, przy okazji dokonując samodzielnej oceny projektowanych elementów, oraz ewentualnych sprzeczności czy błędów projektowych. Stosując metodę świadomego używania narzędzia możliwe jest natychmiastowe wyeliminowanie konfliktu poprzez zastąpienie go poprawnym rozwiązaniem technicznym.
 Krzysztof Szozda

Literatura:
1. Szozda K., Świat Architektury: Architekt i Komputer; omówienie problematyki wspomaganego komputerowo w zakresie 2D I 3D;  W.A. sp. z o.o. Wrocław 2011
2. McGraw-Hill Construction – praca zbiorowa (2008r) Smart Market Report:Design &Constuction Inteligence : Building Information Modeling, McGraw-Hill Construction Research and Analytics, Bedford 2009
3Penttilä H., ITcon Vol. 11, Helsinki University of Technology HUT, Department of Architecture, Finland, Pentilla 2009
4. Graphisoft Corporate H.Q.-praca zbiorowa, przełożenie na język polski Graphisoft Polska, „Pomoc Archicada 14 – podręcznik użytkownika”, Graphisoft Corporate H.Q., Węgry 2010
5. Encyklopedia Powszechna PWN, Wydawnictro PWN 2001, Warszawa 2006.
6. Piłat R., Czy istnieje Świadomość, PAN, Warszawa 1993.

środa, 8 sierpnia 2012

Wykładziny na szkolne korytarze

Szkoła jest miejscem, gdzie przebywa dużo młodych ludzi. Są to przede wszystkim uczniowie, którzy większość czasu w ciągu roku, spędzają właśnie tam. Wobec tego ważne jest by czuli się komfortowo.
Jest wiele rzeczy, które oddziałują na samopoczucie ucznia oraz zdobywanie wiedzy. Są to między innymi: podejście nauczycieli, rówieśnicy, zajęcia praktyczne oraz wycieczki naukowe. Jednakże nie tylko to wpływa na miły oraz owocnie spędzony czas. Duża rolę odgrywa również otoczenie, w którym przebywa młodzież.

Nie tylko szkolni przyjaciele oraz pracownicy w szkole wpływają na atmosferę. Wygląd całego obiektu  ma podobnie ogromne znaczenie. Czy ktoś z nas  lubi pracować lub uczyć się w bałaganie? Na pewno nie. Każdy z nas lubi czyste i zadbane pomieszczenia. Dlatego atrakcyjność szkolnych korytarzy wpływa na tworzenie się odpowiednich warunków do przebywania w szkole.
Korytarze powinny być zawsze schludne. Miło również popatrzeć, gdy na parapetach nie widzimy brudnych śmieci, tylko pachnące i piękne kwiaty w doniczkach. Jeśli chodzi o podłogę, to powinna być na niej umieszczona wykładzina, która będzie wytrzymała na zniszczenia. Ponieważ przez szkołę spaceruje dużo ludzi, podłoga musi mieć odpowiednią warstwę ochronną. Każda podłoga powinna być piękna i zadbana. Jeśli więc chcemy ją w takim stanie utrzymać, bez wahania powinniśmy wybrać wykładziny do szkół, które przyniosą korzyść na długie lata.

Jakie wykładziny wybrać na szkolne korytarze?

Najbardziej odpowiednim wyborem będą wykładziny pcv. Jest to popularny rodzaj obiektowych pokryć podłogowych. Mogą być homogeniczne i heterogeniczne, w zależności od swej budowy. Są wytwarzane z masy polimerycznej z różnego typu plastyfikatorami, rozpuszczalnikami, wypełniaczami i pigmentami. W przeciwieństwie do wykładzin naturalnych, PCV nie zmieniają kolorów pod wpływem światła. Dodatkowo mają bogatsze wzornictwo.

Chcesz sprawniej działać i więcej osiągać? Zapisz się na trening mózgu neurofeedback

Większość z nas chce cieszyć się jak najlepszą kondycją, sprawnością fizyczną, oraz idealną sylwetką. Aby to osiągnąć trenujemy na siłowni, chodzimy na fitness, czy uprawiamy jogging. Często zapominamy jednak, że ciało to nie wszystko. Aby w pełni czuć się sprawnym, powinniśmy również zadbać o swój umysł.
Trenować tak samo, jak np. mięśnie brzucha – wytrwale i systematycznie, do momentu, aż osiągniemy zamierzony efekt. Jeśli chcemy poprawić jego sprawność, szybciej odnosić sukcesy, poprawić szybkość i skuteczność myślenia… idealny będzie dla nas trening mózgu neurofeedback.

Co to takiego jest neurofeedback?

Jest to rodzaj terapii, za pomocą której człowiek uczy się zmieniać wzorzec fal mózgowych w taki sposób, aby mózg pracował szybciej i wydajniej. Terapia ta opiera się na rejestracji i automatycznej analizie elektrycznej czynności mózgu. Odpowiednio dobrane parametry tej czynności zwrotnie przedstawiane są trenującemu. Dobierane natomiast w taki sposób, aby reprezentowały te procesy psychiczne, które na ogół pozostają nieuświadomione i często wymykają się naszej kontroli.

Trening mózgu działa na zasadzie warunkowania instrumentalnego. Kiedy wzrasta aktywność mózgu w pożądanym paśmie częstotliwości fal mózgowych, otrzymujemy nagrodę. W ten właśnie sposób mózg rozwija proces uczenia się nowych, bardziej odpowiednich częstotliwości.
Trening mózgu ma na celu poprawienie jego funkcjonowania poprzez polepszenie czynności bioelektrycznej, wzmocnienie i ukierunkowanie koncentracji uwagi, czy hamowanie nadmiernego pobudzenia.

Jakie korzyści możemy osiągnąć za pomocą tej właśnie metody?

Lepsza koncentracja, lepsza uwaga, szybsze podejmowanie decyzji, wzrost kreatywności, lepsza pamięć, szybsze uczenie się, wzrost odporności na stres, zwiększona produktywność, łatwiej osiągalny relaks, zahamowanie lęków, zwiększenie asertywności, lepsza samokontrola, rozwój inteligencji emocjonalnej, a co za tym idzie lepsze samopoczucie i zadowolenie.

Kto może zapisać się na trening mózgu metodą neurofeedback?

Ma ona bardzo szerokie zastosowanie zarówno u dzieci, jak i osób dorosłych. Stosować mogą ją wszyscy, którzy pragną polepszyć funkcjonowanie mózgu. Poza tym, metoda stosowana jest również u dzieci ze zdiagnozowanym ADHD, dysleksją, dysortografią, problemami szkolnymi, u młodzieży z problemem bulimii, anoreksji, agresji, jak również u dorosłych z uzależnieniami, depresją, zaburzeniami lękowymi, a także w przypadku osób starszych, którym pomaga jak najdłużej utrzymać w pełni jasny umysł.

wtorek, 7 sierpnia 2012

Kanały nauki języków obcych

Znajomość języków obcych w dzisiejszych czasach to podstawa sprawnego funkcjonowania. Polska coraz bardziej otwiera się na świat, dlatego też ktoś, kto ma możliwość powinien na bieżąco szlifować swój język. Warto zapoznać się z różnymi sposobami nauki języków obcych.
Obecnie, mamy wiele możliwości uczenia się języków obcych. Najprostszą z nich są chyba korepetycje. Korepetycje z angielskiego czy hiszpańskiego nie są niczym niezwykłym, praktycznie jeżeli mamy pieniądze i czas możemy wybierać z setek korepetytorów. Jak wiadomo, wszędzie atakują nas reklamy typu korepetycje z angielskiego, czy nauka niemieckiego. Jednakże, jak już wyżej wspomniano to dobra opcja dla osób, które lubią indywidualny tok nauczania.
Kolejna możliwość nauki języków obcych to zapisanie się do jednej ze szkół językowych. Ta metoda ma plusy i minusy. Niewątpliwym plusem, uczęszczania do szkoły językowej, jest fakt iż będziemy uczyli się w grupie, dzięki czemu będzie zmuszeni do częstego prowadzenia konwersacji tematycznych. Z kolei minusem będzie sytuacja, powodująca iż lektor języka obcego musi rozłożyć swoje zdolności pedagogiczne, na wiele osób, co spowoduje, iż nasza nauka nie będzie w 100% efektywna.
Szukając możliwości doskonalenia języka obcego, możemy skorzystać również z nauki angielskiego czy niemieckiego za pomocą internetu. Coraz popularniejsze stają się wszelkiego rodzaju kursy online. To doskonałe rozwiązanie dla osób schorowanych, wychowujących dzieci czy nie mogących, z innych przyczyn nieobiektywnych, opuszczać własnego mieszkania. Z takiego rozwiązania nie powinny, z kolei korzystać ludzie, którzy mają słomiany zapał. Jedno kliknięcie myszką sprawi, iż udamy się na wagary i zamiast nauki języka obcego, będziemy przeglądać kolejne strony plotkarskie.

niedziela, 5 sierpnia 2012

Eko moda

Plastikowe torby jeszcze kilka lat temu towarzyszyły ludziom w każdej chwili. Można je było dostać w sklepie za darmo robiąc zakupy spożywcze czy chemiczne. Niestety, rzeczywistość stała się dość drastyczną, bo można je było też zobaczyć poniewierające się na każdym trawniku, wiszące na gałęziach niemal każdego drzewa, gnane wiatrem po każdej ulicy
Prawdą jest, że zaczęliśmy tonąć w śmieciach. Postanowiono zatem  coś z tym fantem zrobić. Początkowo wprowadzano opłaty za reklamówki jednorazowe, co zdecydowanie zmniejszyło ich zużycie. Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak moda, która lepiej lub gorzej umie się dopasować do wymagań otoczenia. A jeśli wyjdzie na ulice stanie się hitem, który chcą mieć wszyscy. Ekologiczne zachowania nigdy nie wychodzą z mody, jednak dopiero teraz eko-moda stała się supertrendy. Już niemal nikogo nie dziwią kuriozalnie drogie kolekcje z materiałów organicznych.
Moda na torby bawełniane czyli takie totalnie ekologiczne przyszła do nas wraz z  przebudzeniem. Okrutna świadomość ile ton plastyku produkują ludzkie ręce każdego roku otworzyła oczy właśnie ludziom. Jak powszechnie wiadomo plastyk jest materiałem, który trudno bądź też nawet w niektórych przypadkach wcale, nie ulega rozkładowi w środowisku naturalnym.
Dzięki podejmowanym w świecie mody pro-ekologicznym działaniom codziennie robiąc najprostsze zakupy, klienci wcale nie są skazani na nudne szare płócienne torby. Wręcz przeciwnie! Jest cala gama fantastycznych designerskich torebek. Każdy ekofan oraz „normalny” człowiek z pewnością znajdzie coś dla siebie. A jeśli chce być bardziej oryginalny, to istnieją serwisy, ułatwiające zaprojektowanie własnej, indywidualnej eko-torby. Zaopatrzeni w eko – torby bawełniane jesteśmy nie tylko modni, ale promujemy ekologiczny styl życia.

sobota, 4 sierpnia 2012

Przekład ma swoje wymagania

Tak, zdecydowanie. Jest wymagający i tłumacz musi się nieźle nagimnastykować, aby tym oczekiwaniom podołać. A lekko naprawdę nie jest. Mimo to teoretycy przekładu starają się zebrać wiedzę i odpowiednio ją sklasyfikować, aby choć trochę ułatwić (lub uprzykrzyć, jak kto woli) życie tłumaczom.
Poniżej prezentuję listę wymagań, jakie powinien spełniać idealny tłumacz, aby wiernie oddać tekst. A ponieważ idealni tłumacze nie istnieją (podobnie jak idealne kobiety czy mężczyźni), poniższe wskazówki mogą się przydać bardziej lub mniej, choć pierwszy wariant brzmi lepiej.
1. Tłumacz powinien perfekcyjnie znać języki, z których i na które tłumaczy. Jednak jeśli już wybierać język, który najlepiej powinien znać, to ten, na który przekłada dany tekst.
2. Aby przetłumaczyć tekst, najpierw należy go zrozumieć czy też "zobaczyć" (co w przekładzie poezji ma duże znaczenie, o czym już pisaliśmy).
3. Przekład powinien wyrażać to, co chciał przekazać autor, a nie tłumacz. Rola tego drugiego sprowadza się do wskazania czytelnikowi właściwego sposobu rozumienia tekstu.
4. Tłumaczenie powinno opierać się na oddaniu artystycznego wrażenia oryginału, a nie dosłowności.
5. Tłumaczony tekst powinien być bliski współczesnemu odbiorcy i używać jego słownictwa, a zarazem oddać tę epokę, w której powstał. Jest to rzeczywiście trudne i pozornie się wyklucza, ale kompromis jest możliwy.
6. Przekład powinien oddawać realia związane z rzeczywistością, w której powstał tekst oryginalny. Jednocześnie trzeba pamiętać, że muszą być one zrozumiałe dla odbiorcy (stąd część takiego rodzaju leksyki się pomija lub wyjaśnia, np. w przypisach).
7. W przekładzie literackim należy pamiętać o indywidualnym stylu pisarskim każdego autora i starać się przekazać chociażby jego charakterystyczne cechy.
8. Należy wziąć pod uwagę cechy gatunkowe tekstu, np. wiersz zazwyczaj tłumaczy się w formie wiersza, a nie prozą.
9. Tekstów nieprzekładalnych zasadniczo się nie tłumaczy, choć w tej kwestii są różne opinie.
10. Podstawę tekstu tłumaczonego buduje się poprzez dokładną selekcję słów, aby pasowały do kontekstu i wariantów stylistycznych.
11. Dobrze unikać dwuznaczności, które utrudniają odbiór tekstu.
12. Jeśli autor oryginału celowo stosuje błędy językowe, nie powinno się ich poprawiać, tylko odpowiednio przełożyć.
13. Oczywiście nie należy zapominać, że przekład powinien odpowiadać normom danego języka, nie zawierać w naszym wypadku rusycyzmów składniowych czy leksykalnych.
Powyższych porad nie należy traktować jako dekalogu tłumacza, z pewnością są jeszcze inne metody, których nie wymieniłam, a które w swojej pracy stosują zawodowi tłumacze. Może jeszcze warto na koniec dodać jedną z fundamentalnych zasad tłumacza - NIE SZKODZIĆ. Tekstowi oryginalnemu oczywiście:)

piątek, 3 sierpnia 2012

Wdowy i bękarty w pracy magisterskiej w OpenOffice

Pojęcie wdowy, sieroty i bękarta w edytorstwie zostaty wprowadzone do języka za sprawą drukarstwa. W ten sposób zecerzy określali błędy składu, które były wyjątkowo nieestetyczne. Zobacz jak te błędy dzisiaj mogą wyglądać w pracy magisterskiej i jak łatwo je można poprawić w każdym edytorze tekstowym.
Na rysunku rozwarcia strony przedstawione zostały typowe edytorskie błędy. Każdy z tych błędów został poniżej omówiony:
wdowysierotybekarty1
1 - Pierwszy rodzaj błędu polega na tym, że na nowej stronie znajduje się ostatni wiersz akapitowy, który zaczął się na stronie wcześniejszej. Zaraz za nim pojawia się drugi akapit przez co, wcięcie akapitowe nowego akapitu staje się nieestetyczne.
2 - Drugi rodzaj błędu polega na tym, że ostatni wiersz akapitowy jest tak krótki, że nie zakrywa wcięcia akapitowego następnego akapitu. Ostatni wiersz akapitowy powinien być na tyle długi, by wcięcie akapitowe następnego akapitu mogło swobodnie zostać zakryte.
3 - Trzeci rodzaj błędu polega na tym, że nowy akapit rozpoczyna się na dole strony pojedynczym wierszem, gdyż jest jeszcze miejsce dla niego, ale już tego miejsca nie wystarczyło dla drugiero wiersza, który został przeniesiony na drugą stronę.
4 - czwarty rodzaj błędu powstał na skutek pojawienia się błędu trzeciego, jednak formalnie zaliczyć go należy do pierwszego rodzaju błędu, czyli ostatni wiersz akapitowy znajduje się na nowej stronie.
Edytory tekstowe takie jak Word, czy Writer OpenOffice wyposarzone są w opcje, które automatycznie potrafią poradzić sobie z tymi problemami.  Oto metoda poradzenia sobie z tymi błędami na przykładzie OpenOffice.
akapit3
Należy wybrać kolejno: Format - akapit - przepływ tekstu  a następnie przejść do dolnej zakładki (Znajduje się pod opcją dzielenie wyrazów i podziały) i zaznaczyć co najmniej dwie opcje:
- kontroluj sieroty
- kontroluj wdowy
Obok kontroli wdowy i sieroty w OpenOffice znajduje się możliwość wyboru liczby wierszy, które mogą znaleźć się w akapicie na dole bądź na górze strony. Domyślnie są to dwa wiersze ze względu na to, że błąd wdowy i sieroty dotyczy pojedynczego wiersza akapitowego, który został odizolowany od innych wierszy swoego akapitu tak jak w przypadku 1,2 i 4.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Ryzykujemy, bo się boimy

Jak dowodzą badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Ludwig-Maximilians w Munchen, lęk popycha nas do odważnych i ryzykownych zachowań. Dzieje się tak, ponieważ związane z nim feromony, odpowiedzialne między innymi za podejmowanie decyzji, dzielą te same obszary w mózgu.
Wpływ lęku na podejmowanie odważnych i ryzykownych decyzji niemieccy specjaliści postanowili zbadać na przykładzie Gry w Ryzyko dr Haeglera (zadanie to mierzy poziom ryzykownego zachowania w różnych sytuacjach). Naukowcy pobrali pot 21 mężczyzn, gdy Ci wspinali się w parku linowym. W ten sposób zgromadzili próbki feromonów lęku. Drugą grupą, której pobrano próbki potu byli mężczyźni podczas ćwiczeń na ergometrze. Przy pomocy ich potu stworzono feromonową próbę kontrolną.
W badaniu z wykorzystaniem metody podwójnie ślepej próby (ani uczestnicy, ani osoby przeprowadzające eksperyment nie miały dostępu do kluczowych informacji) 30 zdrowych uczestników badania (w tym 16 kobiet) grało w HRG wąchając próbki potu lub puste próbki kontrolne w losowej kolejności, a eksperyment powtórzono trzy razy.
Wyniki porównujące wszystkie jego trzy sesje pokazały, że uczestnicy badania wdychający pot wydzielony w momencie lęku, częściej podejmowali ryzykowne decyzje, gdy znajdowali się w stresującej sytuacji. Co ciekawe, ta sama grupa badanych w najbardziej stresujących momentach, znacznie opóźniała moment podjęcia decyzji.
Eksperyment dowodzi, że ludzie – podobnie jak zwierzęta – emitują feromony strachu i w ten sposób przekazują swój strach innym, zwiększając tym samym tendencję do podejmowania ryzykownych zachowań, gdy takie feromony odczuwamy. Mówiąc wprost - kiedy się boimy, podświadomie lęk odczuwają również osoby w naszym towarzystwie, co może wywoływać podjęcie nierzadko pochopnych decyzji zarówno przez te osoby, jak i nas samych.

środa, 1 sierpnia 2012

Trudne zachowania u dzieci. Skąd to się bierze?

Trudne zachowania to wszystkie te, które stanowią problem dla rodziców, a nie wynikają bezpośrednio z prawidłowości rozwoju dziecka, ani nie są spowodowane niezaspokojeniem potrzeb. Dotyczy to sytuacji regularnie powtarzających się, np. bicie kolegów, koleżanek, częste używanie wulgaryzmów, wymuszanie płaczem, itp.
Przykładów trudnych zachowań jest cała masa. Takie samo trudne zachowanie może występować u kliku różnych dzieci, a u każdego z nich będzie spowodowane czym innym i będzie wymagało innej pracy. Dotyczy to też długości oddziaływań wychowawczych ze strony rodziców, tj. eliminacja danego zachowania może trwać w jednych przypadkach krócej niż w innych.
Chciałbym móc powiedzieć, że w danej sytuacji A, robimy to i to i trudne zachowanie znika, w sytuacji B podajemy kolejne cudowne rozwiązanie i znowu problem z głowy. Niestety tak to nie działa. Podstawą do pracy nad daną trudnością, jest odnalezienie przyczyny zachowania. Aby to zrobić, musimy niejako odwrócić sytuację. Zobaczmy, co przez dane zachowanie dziecko chce osiągnąć. Zwykle w różnych sytuacjach, dziecko dąży do jednego tego samego celu. Czasem jest to chęć posiadania jakiegoś przedmiotu, ale zwykle odnosi się to do stanów emocjonalnych. Bardzo często dziecko próbuje zwrócić na siebie uwagę osoby dorosłej (rodzica). W tym celu potrafi kogoś uderzyć, rozpłakać się na zawołanie, umyślnie przewrócić, itp. Spróbujmy przeanalizować, jak się zachowujemy w konsekwencji danego zachowania dziecka. Jeżeli, np. podczas zabawy naszego dziecka z rówieśnikami, bawimy się też z innymi dziećmi, a w momencie, gdy nasze własne zaczyna płakać, szybko do niego podbiegamy, to właśnie dziecko się nauczyło, że płaczem zwraca na siebie uwagę. Nie chcę natomiast powiedzieć, że powinniśmy być nieczuli na płacz dziecka. Natomiast będąc świadomymi, możemy nauczyć się odróżniać realne problemy dziecka okazywane płaczem od zwykłego wymuszania.
Chyba najpopularniejszą metodą pracy z dziećmi w przedszkolach, szkołach, w programach typu "Super Niania", jest podejście behawioralne. Nie jest ono też trudne do przyswojenia, bo w takim najprostszym ujęciu można to sprowadzić do wyrażenia "po każdym zachowaniu dziecka występuje konsekwencja, która sprawia, że dziecko zakoduje dane zachowanie jako pozytywne lub negatywne dla siebie samego". Przeanalizujmy sytuację, gdy mały Jaś uderza swojego brata i ten się przewraca. Świadkami tego wydarzenia są inne dzieci, które śmieją się z całej sytuacji. W tym momencie Jaś otrzymał nagrodę za swoje zachowanie (inne dzieci się śmieją dzięki niemu). Jeżeli w takiej samej sytuacji obserwatorzy zignorują Jasia i zaopiekują się poszkodowanym, to Jaś otrzyma informację, że takie zachowanie nie przynosi mu żadnych korzyści.
Inna sytuacja z życia wzięta. Gdy Zosia źle się zachowuje, rodzice odsyłają ją do swojego pokoju, gdzie ma siedzieć sama. Za każdym razem, dziewczynka wpada w histerię i mocno płacze. Po paru minutach, gdy płacz nie ustępuje, tata idzie do Zosi i mówi, że już wszystko dobrze i wspólnie wracają do zabawy. Dziecko uspokaja się i właśnie się nauczyło, że usilnie płacząc może wymusić na rodzicach to, co chce otrzymać (w tym wypadku był to powrót do zabawy, w następnym może to być chęć otrzymania zabawki, itp.)
Mam nadzieję, że przez ten artykuł pokazałem, w jaki sposób działa relacja bodziec - reakcja w codziennych sytuacjach. Każde nasze zachowanie występujące po zachowaniu dziecka, niesie ze sobą pewną informację (pozytywną lub negatywną) - warto o tym pamiętać.

Bibliografia:

1. Faber A., Mazlish E., Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły, wyd. Media Rodzina, Poznań 2001
2. Sutton C., Jak radzić sobie z trudnymi zachowaniami u dzieci, wyd. Fundacja SYNAPSIS, Warszawa 1992

Po co mi edukacja?

Zastanawiałeś/aś się kiedyś, po co się uczysz (tego, czego się uczysz)? Takie proste pytanie, a jak może zmienić nasz system motywacyjny. Artykuł będzie krótki i mam nadzieję, że dzięki niemu uświadomisz sobie pewne rzeczy.

Proste pytanie PO CO?  Ile razy w życiu zadajesz sobie tak proste pytanie?
Większość ludzi zadaje je sobie bardzo rzadko, co z kolei wpływa na to, że nie wiedzą, czego chcą od życia. Są jak łódka dryfująca po morzu, dryfują bez wyznaczonego celu, licząc, że może kiedyś coś się zmieni i będzie lepiej (Nie będzie lepiej, dopóki nie ruszysz tyłka i nie zaczniesz działać!). Zatrzymaj się na chwilę i zadaj sobie proste pytanie (PO CO?) robisz to, co robisz. Znam wielu ludzi, którzy poszli na studia, nie wiedząc, po co tam idą, mieli po prostu nadzieję, że wybrali dobry kierunek i kiedyś będą zarabiali dużo pieniędzy. Rzeczywistość często pokazuje inny scenariusz: wchodzę do sklepu, a tam kolega jest kasjerem (studiował informatykę), w sklepie mięsnym koleżanka (studiowała logistykę). Tak chodząc po sklepach, spotykam wielu znajomych (szkoda, że żadnych zniżek nie mam, to bym sporo zaoszczędził :)) Gdy zadasz sobie to proste pytanie (PO CO?), Twój mózg zacznie szukać powodów (tzw. aplikacji czynności), np. po co mam biegać? (mózg znajdzie powody, dla których powinieneś/aś biegać). Cała sztuka polega na tym, by znaleźć odpowiedni powód (gdy go znajdziesz, będziesz mieć naturalną motywację). Ludzie bardzo często o tym zapominają i robią coś nieświadomie (bo tak robią inni). Kiedyś słyszałem takie powiedzienie: " Gdy będziesz robił to, co wszyscy, będziesz miał to, co wszyscy", więc się zastanów nad tym. Jeśli chcesz osiągnąć coś w życiu, weź odpowiedzialność w swoje ręce i zacznij realizować swoje upragnione cele! Pamiętaj, każdy cel (czynność itp.) zaczyna się od pytania (PO CO?). Dla przykładu: Mój cel to niezależność finansowa. Po co mi niezależność finansowa? Po to by, mieć komfort życia i pozwolić sobie na rzeczy, na które mam ochotę w danym momencie. Znajdź konkretny powód, po co Ci jakiś cel (czynność itp.), a dostaniesz naprawdę mocnego kopa motywacyjnego (będziesz musiał/a siedzieć na mięciutkim siedzonku, bo będzie szczypał tyłek:)) Po prostu zacznij działać :)
Teraz ostatnie pytanie (PO CO?) przeczytałeś ten artykuł. Znajdź powód (co zmieni w Twoim myśleniu ten artykuł) no i powodzenia w stawaniu się lepszym :) Do następnego artykułu.

poniedziałek, 30 lipca 2012

Szkolenie operatorów CNC

Zakłady produkcyjne coraz powszechniej wykorzystują nowoczesne urządzenia sterowane numerycznie, których obsługa wymaga daleko idących umiejętności, stąd występuje niemały popyt na wykwalifikowanych specjalistów z zakresu programowania technologii obróbki CNC i wdrazania jej na maszynach.
Szkoły zajmujące się edukacją specjalistów z zakresu obróbki metali muszą coraz częsciej inwestować w nowoczesne urządzenia pozwalające przedstawiać uczniom i kursantom nowoczesne trendy ich przyszłego zawodu. Osoby, których specjalnością ma być obróbka metali na nowoczesnych maszynach cnc, nie mogą przechodzić procesu szkolenia na tradycyjnych, konwencjonalnych obrabiarkach sterowanych ręcznie. 
Obróbka CNC, poza typową wiedzą z zakresu technologii obróbki, materiałoznawstwa, rysunku technicznego, wymaga również umiejętności programowania urządzeń roboczych. Przydatną umiejętnością jest również znajomość podstaw języka angielskiego w aspekcie technicznym, co znacznie ułatwia skuteczne programowanie. Współcześnie uczniowie, poza zajęciami teoretycznymi, odbywają również zajęcia praktyczne, w czasie których poznają praktyczne aspekty wykorzystania urządzeń sterowanych numerycznie.
W ostatnich latach najbadziej upowszechniło sie stosowanie zabiegów obróbki metali, takich jak toczenie cnc i frezowanie cnc, które co do samej kinematyki procesu i zasady zdejmowania materiału, nie różnią się od metod konwencjonalnych, jednak całkowicie inaczej wygląda sterowanie takim urządzeniem. Znane z tradycyjnych tokarek, frezarek, liczne pokrętła z podziałkami pozwalające na sterowanie procesem obrabiania, zostały zamienione na jeden pulpit sterowniczy, poprzez który wprowadza się polecenia, korzystając z zestawu poleceń właściwego dla danego urządzenia. Właśnie opanowanie skutecznego korzystania z tych poleceń wymaga od uczniów i kursantów stosunkowo dużo wysiłku. Absolwenci, którzy opanowali teoretyczną i praktyczną wiedzę z zakresu obsługi maszyn CNC, mogą liczyć na stosunkowo dobrze płatną pracę.
Obróbka metali, w konwencji nowoczesnych technologii, staje się więc ponownie ciekawym kierunkiem kształcenia, który wybiera coraz więcej młodych osób. Obróbka CNC daje zatrudnienie sporej grupie osób, które posiadają odpowiednią wiedzę, możliwą do wykorzystania w procesach przemysłowych.

Odpowiedni dobór kierunków studiów to podstawa.

Obecnie, kończąc jakąkolwiek szkołę średnią, nie mamy jeszcze, jako młodzi ludzie, pełnego przygotowania do wykonywania zawodu. Absolwenci szkół o profilach technicznych posiadają już podstawową wiedze dotyczącą swojej profesji, jednak nigdy nie ma tam wystarczającej ilości praktyki.
Praktyka w głównej mierze potrzebna jest większości pracodawców. Oczywiście podjęcie pracy zawodowej po ukończeniu tego rodzaju szkoły jest możliwe, aczkolwiek najważniejsze byłoby dobranie sobie również odpowiedniej uczelni wyższej, na której będziemy kontynuować naukę w danej dziedzinie.
Kierunki studiów są naprawdę różne, dlatego nie powinniśmy mieć większych problemów z dobraniem dla siebie odpowiedniego. Najgorszą i najmniej dla młodego człowieka korzystną sytuacją jest to, że czasami po prostu nie wie, co rzeczywiście chciałby w życiu robić. Kierunki studiów dają duże spektrum wyboru, jednak zdecydowanie się na nieodpowiednią opcję może pociągnąć za sobą wiele negatywnych skutków. Co się do nich zalicza? Podstawą są z całą pewnością koszta.
Niestety, każde studia zaoczne, szczególnie na uczelniach niepaństwowych, kosztują. Jeśli więc wybieramy się na studia tylko po to, aby na nich być, z całą pewnością nic nie osiągniemy. Dobranie kierunku studiów to jednoczesne wybranie należytego zawodu i tak naprawdę swojej życiowej drogi. Nie ma sensu uczenie się dwa lub pięć lat tylko po to, aby się uczyć.
Każdy kierunek studiów, który wybieramy, powinien być pierwszym krokiem na ścieżce kariery. Jeżeli takowym nie jest, może być to wyłącznie stracony czas, który mógłby być spożytkowany całkowicie inaczej. O tego rodzaju aspektach rzeczywiście należy pamiętać. Jak się okazuje, nie wszystkie kierunki studiów odpowiadają wszystkim. Czasami naprawdę zdarzają się sytuacje, kiedy pomimo usilnych starań typowy humanista nie odnajdzie się na kierunku matematycznym czy biologicznym. Oczywiście, można uczyć się wszystkiego na pamięć i zaliczać kolejne semestry, aczkolwiek takim sposobem nigdy nie zdobędziemy zawodowego szczęścia ani sukcesu. Bycie rzemieślnikiem a prawdziwym mistrzem w danej dziedzinie to dwie różne rzeczy.

sobota, 28 lipca 2012

Copywriting w Internecie (II cześć)

Czy wiesz, jak bardzo różni się odbiór tekstu na papierze od tego, który widzimy na ekranie naszych monitorów? Sprawdź, z czego wynikają najistotniejsze różnice. 
Jedną z podstawowych różnic jest niska jakość wyświetlanego tekstu na ekranie monitora. Sprawia to, że mamy z czytaniem więcej problemów. Czytamy nawet o 25% wolniej! Czytelnik podświadomie „skanuje” jedynie tekst, ślizgając się po nim wzrokiem, w żadnym wypadku nie zadając sobie trudu czytania. To jednak nie wszystko! Monitorując ruch gałki ocznej setek badanych internautów dowiedziono, że widząc witrynę, nasz wzrok skupia się na górnym lewym rogu monitora, czytając wnikliwiej to, co się tam znajduje. Im niżej, tym mniej interesuje nas zawartość strony. To właśnie powód, dlaczego newsy informacyjne tworzone są w strukturze: tytuł - lead (pierwszy akapit, najczęściej pogrubiony)- tekst właściwy. Lead – podając skrótowo informacje zawarte w pozostałej części tekstu ma zachęcić czytelnika do dalszej lektury.
Równie istotną sprawą jest szerokość czytanego tekstu. Jeśli linijka tekstu ciągnie się właściwie od lewego do prawego brzegu ekranu, a my zmuszeni jesteśmy pokonywać dodatkowo tę samą drogę powrotną wzrokiem – to jeden z pierwszych powodów, dla którego z ulgą opuścimy witrynę.
Czytelniku - nie odchodź!
Łatwość, z jaką internetowy czytelnik może zamknąć okno przeglądanej strony internetowej, spędza sen z powiek każdemu administratorowi. To, co widzimy zaraz po wejściu na wybraną witrynę, nazywamy linią zanurzenia. To, co znajduje się pod nią, będzie wymagało od nas przewijania strony w dół. Badania dowodzą, że każdy z nas zatrzymuje się średnio na kilka sekund na wybranej witrynie i często nie zadaje sobie trudu, aby sprawdzić, co jest na dole strony. Wynik ten motywuje właścicieli sklepów internetowych oraz portali, aby jeszcze wnikliwiej przyjrzeli się zawartości swoich stron oraz konfiguracji poszczególnych informacji.
To tylko niektóre z zagadnień, z jakimi zetknie się copywriter rozpoczynając swoją pracę. Dokładna analiza większości z nich pozwoli uniknąć błędów i skutecznie zatrzymać internetowego wędrowca na naszej stronie internetowej.

Kowalstwo artystyczne w okresie średniowiecza

Czy zawód kowala ma jeszcze rację bytu? Czy kowalstwo jest na tyle popularne i znane, że potrafi się obronić we współczesnym świecie naszpikowanym elektroniką i nowoczesnymi technologiami? Okazuje się, że dobre rzemiosło i sztuka zawsze potrafią się same obronić.
We wczesnym średniowieczu kowalstwo artystyczne było rzemiosłem nowatorskim czy wręcz niezastąpionym. Każdy właściciel ziemski posiadał w swojej wiosce warsztat kowalski wykonujący usługi dla ludności. Każdy z kowali posiadał swoją specjalizację. Jedni wykonywali przedmioty codziennego użytku, takie jak: noże, siekiery, kosy, sierpy, podkowy itp. Inni wykuwali elementy stosowane w budownictwie, co istotnie i w dużej mierze wpłynęło na ówczesną architekturę. Kowalstwo i metaloplastyka pozwalały również na wykonywanie pięknych zdobień wnętrz pałaców, dworów, ogrodów w postaci balustradbalustrada, elementy kute, bram, mebli, pergoli, krat.
Jednak najbardziej pożądanym rzemieślnikiem był kowal umiejący wykonać oręż dla wojsk oraz zbroje. Rzemiosło kowalskie w dzisiejszych czasach traktowane jest trochę z przymrużeniem oka (zupełnie nie wiadomo czemu), choć jest to zawód wymagający nie tylko siły fizycznej, ale – a może przede wszystkim – zmysłu artystycznego i poczucia piękna.
Dobry kowal potrafił zaspokajać nie tylko prozaiczne potrzeby życia codziennego, jak podkuwanie koni czy wyrywanie zębów, wykonywał często prace noszące znamiona kowalstwa artystycznego. Wykonanie kolczugi, w której skład wchodziły elementy kute w postaci kilkudziesięciu tysięcy oczek zgrzanych lub znitowanych, zajmowało doświadczonemu kowalowi nawet 2 lata pracy. Wartość takiej zbroi dochodziła nawet do pięciu wiosek, dlatego na kolczugę stać było tylko zamożnych rycerzy.
Kowal był i nadal jest cenionym artystą rzemieślnikiem, mimo iż jest to obecnie zanikający zawód.

niedziela, 22 lipca 2012

How to know phrasal verbs mystery?

Czy znajdzie się ktoś, kto uczy się angielskiego dłużej niż rok i nie słyszał o PHRASAL VERBS? Pewnie nie, jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że PHRASAL VERBS należą do kluczowych wyrazów w języku angielskim, znajomość ich świadczy o stopniu zaawansowania w nauce angielskiego, możliwość zrozumienia sensu wypowiedzi...
Phrasal verbs
Phrasal verbs are gaining in importance with the globalization of the English language. The key to understanding, speaking, reading and writing high quality English is to perfect the usage of phrasal verb meanings. This is being made possible by the publishing of a large number of good phrasal verb books to help the uninitiated. These books generally provide to the reader, a complete glossary of popular phrasal verbs in English and their meanings in alphabetical order.
A phrasal verb is a very popular tool in modern English. This term was first used by an eminent English grammarian, Logan Pearsall Smith. It is a combination of a verb and a preposition, a verb and an adverb, or a verb with both an adverb and a preposition. These combination form an integral part of the syntax of the sentence. Every phrasal verb forms a complete semantic unit that has a fixed meaning of its own. There may be sentences which contain direct and indirect objects apart from the phrasal verb. Such verbs and their meanings are used very frequently in the English language. The Phrasal verbs and meaning are often different from the original verb.
Phrasal verbs are used in the informal sense in colloquial speech, in sharp contrast with the more formal verbs. One needs to perfect their usage and learn about the phrasal verb meanings in detail in order to have a command over the English language. A single verb can be used as a phrasal verb in more than one way such that it has a literal phrasal verb meaning as well as an idiomatic phrasal verb meaning. All the good dictionaries as well as the grammar books of the English language explain the usage of phrasal verbs. These verbs are used in three basic patterns - particle verbs, prepositional verbs and phrasal-prepositional verbs. Special verb forms and claused also combine with phrasal verbs to add colour to the English language. Phrasal verbs and modifying adverbs are also used in conjunction with each other. Utmost care should be taken to ensure that people new to the English language grasp the difference between the meanings and usage of idioms and phrasal verbs.
Today a large number of national as well as international competitive exams test the candidate's knowledge of the English language. Researchers have analysed the questions asked in such exams and according to them, a large number of questions are directly or indirectly related to the knowledge and application of phrasal verb meanings in the correct manner. Therefore, for a student looking to make his mark in such exams, the in-depth study of phrasal verbs assumes prime importance. This is also the reason behind English teachers and trainers proficient in the English language getting paid handsomely and gaining wide respect among students as well as peers.
In conclusion, one can clearly state that phrasal verbs are a central cog in the constantly changing modern English.

sobota, 21 lipca 2012

Przedszkole, to poważniejsza sprawa niż myślisz

Wielu rodziców podchodzi bardzo niepoważnie do tematu wyboru przedszkola dla swoich pociech. Jest to bardzo nieodpowiednie podejście, gdyż to właśnie w tym okresie wszystko to z czym zetkną się nasze dzieci będzie miało wpływ na ich rozwój oraz przyszłe życie. 
Przedszkole to jest już ten okres, kiedy dzieci są bardzo otwarte na otaczające je świat i chłoną wszystko to co im powiemy. Można to idealnie wykorzystać do tego, aby pozytywnie wpłynąć na ich edukację oraz zainteresowania. A więc jak to wykorzystać najlepiej?
Po pierwsze musimy się zastanowić co wybieramy, czy przedszkola prywatne czy może przedszkole publiczne. Na pierwszy rzut oka, oba te rozwiązania mają swoje wady i zalety jednak w ostatecznym rozrachunku zobaczycie Państwo, że jednak płatne rozwiązania są lepsze. Zacznijmy od tego drugiego rozwiązania.
Przedszkola publiczne mają tę największą zaletę, że są darmowe. Jest to znaczne odciążenie portfela rodziców, gdyż na dobrą sprawę musieliby oni wydać jakieś 800 zł lub nawet więcej jeśli weźmiemy pod lupę ceny warszawskie. Olejną zaletą takiego rozwiązania jest przekrój społeczny z jakim przyjdzie się spotkać naszym brzdącom.  W przeciwieństwie do przedszkola niepublicznego , spotkamy tutaj przeróżne dzieci, reprezentujące naprawdę każdą warstwę społeczną, co powinno pozytywnie wpłynąć na całość grupy. Jedną z wad takich miejsc jest to, że z racji iż są one darmowe, nie możemy się spodziewać tego, że znajdą się tam profesjonalne zajęcia oraz zabawy stymulujące rozwój naszego dziecka.
Teraz kilka słów o przedszkolach prywatnych, o których jak już napisałem, że są lepszym rozwiązaniem. Ich główną przewagą jest to, że profesjonalni pedagodzy będą przez cały dzień planować przeróżne zajęcia oraz rozrywki, tak aby nasze dziecko mogło się rozwijać na przeróżnych szczeblach. Rozwinie się w kierunku językowym, plastycznym, nauk ścisłych itp. Pomoże mu to szerzej spojrzeć na otaczający świat i wybrać zainteresowania.
Myślę, że te argumenty są wystarczające do tego, aby każdy z rodziców wybrał odpowiednie przedszkole dla swojego dziecka. 

piątek, 20 lipca 2012

Co może wpływać na zmiany w atmosferze?

Na świecie powstają praktycznie codziennie badania dotyczące problemu kreowania warunków atmosferycznych. Czy ludzkość swoimi działaniami w jakiś sposób wpływa na ten obszar? Kilka ciekawych wniosków poniżej.
Meteorologiczne poznanie przyszłości.
Prognozowanie to zawsze spojrzenie w przyszłość na podstawie już posiadanych danych, a te wskazują, że pogoda długoterminowa ewoluuje, ale bardzo powoli. Zmiany bada się, zatem dopiero po ich wystąpieniu. Poznajemy swoją przyszłość na podstawie teraźniejszości i przeszłości, co może być sporym utrudnieniem.
Na co mamy, zatem wpływ?
Profesjonalni naukowcy od dawna sugerują, że przemysł ciężki, spaliny oraz inne zanieczyszczenia wyniszczają ziemię, a nawet warstwy atmosfery. Ocenia się, że na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat pogoda nad morzem drastycznie się zmieniła. W niektórych miejscach promieniowanie słoneczne jest znacznie silniejsze. To przykładowo naraża człowieka na wystąpienie u niego raka skóry lub innych schorzeń.
Można na tej podstawie wysnuć pewien wniosek. Wpływając negatywnie na atmosferę wyrządzamy sami sobie krzywdę. Środowisko naturalne jest organizmem powiązanych zależności, w których człowiek odgrywa istotną rolę. To jednak nie wszystko.
Inne zagrożenia generowane przez współczesną cywilizację.
Rozwój transportu oraz eksploatacja zasobów naturalnych w przyśpieszonym tempie. Odprowadzanie zanieczyszczeń do wód naturalnych oraz brak polityki filtrowania odpadów sprawia, że spotykamy się z coraz trudniejszymi do opanowania kataklizmami naturalnymi. Świat nauki oczywiście nie potwierdza, że zwiększamy naszym postępowaniem ryzyko takich zdarzeń, ale niektóre wnioski nasuwają się niejako samoistnie.
Nieświadomość społeczeństwa maksymalnie wykorzystywana.
Czy ludzie przejmują się takimi zależnościami? Raczej nie. Ekologów lub innych przedstawicieli świata natury uważa się bardziej za dziwaków, niż faktycznych przewodników. Nikt nie chce przecież stracić możliwości przyśpieszonego rozwoju gospodarczego. Prawdopodobnie jednak w końcu czeka nas jakościowa przemiana. Niezależnie od tego, czy będziemy na nią gotowi.
Podsumowanie.
Ziemia to nasz prawdziwy dom. Zadbajmy o niego wspólnie, a nikomu nie stanie się żadna krzywda. Rozwój nauki i świadomości społecznej w zakresie dbałości o atmosferę jest odpowiedzią na opisane w artykule problemy.

czwartek, 19 lipca 2012

Do czego może być potrzebny koń?

Konie to zwierzęta znane od wieków. Są piękne i mądre. Człowiekowi mogą służyć na wiele sposobów.
Najbardziej znaną formą pomocy człowiekowi przez konia to praca w rolnictwie. To ciężka praca dla tego pięknego zwierzęcia. Na szczęście coraz częściej służą do tego różne maszyny, a koń może być wykorzystywany w innych celach.

Coraz częstszą formą spędzania wolnego czasu jest jazda konno. Nie każdy jednak się na to zdobywa. Obawiamy się wysokich kosztów, niepowodzenia. Często jest też tak, że chcemy jeździć konno, a boimy się konia. Jeśli juz ktoś się zdecyduje na te formę rekreacji, na pewno nigdy nie pożałuje. Konie to zwierzęta, które potrafią w sobie rozkochać każdego. Gdy już zaczniemy jeździć i gdy zaczniemy odczuwać jedność z wierzchowcem, poczujemy niesamowite i prawdziwe połączenie z naturą. To na pewno wpłynie pozytywnie na zdrowie i na psychikę początkującego jeźdźca.

Zaczynając naukę jazdy konnej, należy zacząć od jazdy przy pomocy tzw. lonży. Lonża jest to długa lina, na której prowadzony jest koń podczas lekcji jazdy. Instruktor podczas nauki kontroluje nią konia tak, aby uczeń mógł skupić się na ćwiczeniu równowagi i wyrabiania dosiadu.

Trzeba jednak liczyć się z tym, że jazda na lonży to lekcja indywidualna i będziemy musieli za nią zapłacić więcej.

Po tym, jak opanujemy podstawowe umiejętności, zaczynamy uczęszczać do szkółki jeździeckiej na zajęcia grupowe. Grupy są składane z uczniów o podobnym stopniu zaawansowania po to, aby nauka mogła być prowadzona w równym tempie.

Wybierając szkółkę, zwrócić trzeba uwagę na to, jak traktowane są w niej konie. Zwierzęta zaniedbane, niedożywione i przebywające w złych warunkach powinny od razu zdyskwalifikować to miejsce. Najlepiej by było, gdyby szkółka miała dostęp do dużych wybiegów. Wtedy konie po "godzinach pracy" mogą sobie swobodnie pobiegać.

Inny sposób pomocy człowiekowi przez konia to hipoterapia. Jest to forma rehabilitacji psycho-ruchowej do której stosuje się konia. Hipoterapia stosowana jest zarówno u dorosłych jak i dzieci. Z hipoterapii mogą skorzystać zarówno osoby upośledzone psychicznie, jak i ruchowo.

Podsumowując, można powiedzieć, że koń od wieków pomagał człowiekowi, pomaga nadal i będzie pomagał, jednocześnie zapewniając lepsze zdrowie i samopoczucie człowieka.

wtorek, 17 lipca 2012

Jak bezpiecznie i bezproblemowo podróżować po słowackich drogach

Wakacje tuż, tuż, większość z nas zaczyna powoli planować urlopy – co bardziej zapobiegliwi zdążyli nawet zarezerwować miejsca w hotelach. Polskich turystów można podzielić na dwie grupy. 
Pierwsza korzysta z ofert biur podróży – w ich przypadku większość formalności (przynajmniej teoretycznie) załatwiają pracownicy biura. Druga grupa polskich podróżników, wybiera się na wakacje samodzielnie. Rezerwują hotele, pakują walizki i ruszają własnym (lub co rzadsze wypożyczonym) samochodem w siną dal.
Jak wyglądają nasze drogi, organizacja ruchu, przepisy ruchu drogowego w większości przypadków wiemy.  Problemy zaczynają się, gdy mamy  przekroczyć granicę naszego kraju. Otóż w każdym kraju obowiązują inne przepisy, determinujące jak mamy się zachowywać na drodze. Wydaję się to oczywiste i logiczne. Jednak jakże często o tym zapominamy – niestety,  nierzadko kosztuje nas to sporo nerwów no i jakże inaczej - pieniędzy.
W niniejszym artykule postaram się opisać, co powinniśmy wiedzieć, oraz przede wszystkim w co powinniśmy wyposażyć nasze auto, gdy jedziemy na wakacje do naszych południowych sąsiadów – Słowaków. Na Słowacji przepisy ruchu drogowego są bardzo szczegółowo egzekwowane przez patrole policji. Szczególnie jeżeli jesteśmy obcokrajowcami - wtedy nie możemy liczyć na żadną taryfę ulgową. Na terenie zabudowanym nie wolno przekraczać 50 km/h, poza nim przeważnie możemy jechać do 90 km/h. Jedynie na autostradach i drogach ekspresowych możemy przyśpieszyć do 130 km/h. Przez cały rok powinno się jeździć na włączonych światłach. Pamiętajmy, żeby być czujnym i zwracać uwagę na znaki i obowiązującą organizację ruchu – do nich trzeba stosować się bezwzględnie i bez wyjątków.
Wyjątkowo ważne jest też obowiązkowe wyposażenie pojazdu, czyli: apteczka pierwszej pomocy (najlepiej kupić od razu po przekroczeniu granicy – nie warto kupować w Polsce, ponieważ na Słowacji są bardzo restrykcyjne zasady, mówiące co taka apteczka powinna zawierać), koło zapasowe, klucz do wymiany koła oraz podnośnik samochodowy, w zimie obowiązkowe opony zimowe, linka holownicza,  gaśnica – musi być w kabinie samochodu, nie w bagażniku, zapasowe bezpieczniki,  komplet zapasowych żarówek (po jednej sztuce każdego typu ) oraz narzędzia do ich wymiany, trójkąt ostrzegawczy, kamizelki odblaskowe – po jednej dla każdego pasażera, nie mogą być żółte (takie może nosić wyłącznie Policja). Dodatkowo należy od razu po wjechaniu na teren Słowacji wykupić winietę – opłaty obowiązują tylko na drogach ekspresowych i autostradach, jednak lepiej kupić wcześniej. Koszt 10-dniowej winiety to 10 euro.
Ogólne zasady inżynierii ruchu i oznakowania dróg są podobne jak w Polsce, odczytanie i zrozumienie znaków drogowych nie powinno zatem stanowić dla Polaka żadnego problemu. Tak zaopatrzeni, bezstresowo powinniśmy przejść każdą kontrolę słowackiej Policji, a jest to o tyle istotne, że mandaty są bardzo wysokie i trzeba je zapłacić na miejscu, inaczej grozi nam zatrzymanie dowodu rejestracyjnego pojazdu.

piątek, 13 lipca 2012

Korepetycje z języka francuskiego - to się opłaca!

Język francuski należy do jednych z najpiękniejszych na świecie, dlatego nie należy się dziwić, że coraz więcej młodych Polaków rozpoczyna jego naukę.
Z roku na rok korepetycje z języka francuskiego cieszą się coraz większą popularnością, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę rosnące wymagania rynku pracy. Korepetycje z języka francuskiego biorą nie tylko uczniowie podstawówki czy gimnazjum, ale też studenci i osoby pracujące.
Okazuje się, że na każdym etapie nauki korepetycje z języka francuskiego są przydatne. Dlaczego jest to inwestycja, która się opłaca? Otóż warto potraktować korepetycje, jako zajęcia dodatkowe, które pozwalają nie tylko na spokojnie przerobić bieżący materiał, ale też nieco poszerzyć wiedzę i przygotować się lepiej do egzaminów szkolnych, czy samej matury. To z kolei bardzo korzystnie wpływa na dalszą naukę, ponieważ jest nam już dużo łatwiej.
Jaki materiał konkretnie można przerabiać podczas korepetycji z języka francuskiego? Otóż przede wszystkim będzie to nauka pisania wypracowań, rozprawek, listów, opowiadań i innych form literackich. Ponadto bardzo ważne są także zagadnienia dotyczące gramatyki. Dobry korepetytor, który w czasie godziny nauki zajmuje się tylko jedną osobą, jest w stanie wytłumaczyć jej więcej, niż nauczyciel dzielący swą uwagę na 30 innych uczniów.
Dobra znajomość języków obcych, w tym języka francuskiego, ma także duże znaczenie na rynku pracy. Nie chodzi jedynie o pracę w międzynarodowych, francuskich przedsiębiorcach, ale także o to, że wielu młodych ludzi decyduje się wybrać zawód tłumacza. Francuski tłumacz, zwłaszcza tłumacz przysięgły to zawód, który na brak zleceń i pracy na pewno narzekać nie może.

środa, 11 lipca 2012

Poprawa pamięci bez wysiłku

Większość poradników pisze o tym, co dodatkowego musisz zrobić, aby poprawić pamięć. Jednak poprawa pamięci może być prostsza. Pokażę Ci, jak mieć lepszą pamięć, robiąc więcej tego, co większość z nas uwielbia.
W tym artykule powiem Ci, jak wykorzystać naturalną skłonność Twojego organizmu do pewnej czynności i dzięki temu poprawić swoją pamięć we wszystkich kontekstach. Niezależnie, czy chcesz mieć lepszą pamięć do dat, imion, czy podczas wykładów na studiach. Ten prosty, sprawdzony naukowo trik po prostu zbuduje Ci lepszą pamięć.
Biegłam przed siebie. Droga ciągnęła się po horyzont. Biegłam z taką lekkością jakbym miała za chwilę polecieć. Jeszcze chwilę, a uniosę się  ziemią. Jeszcze tylko kilka kroków…
“Katarzyna! Szafranowska!” – głos dochodził gdzieś z oddali. Zbliżał się nieubłaganie w moją stronę – “… to po prostu niesłychane! Katarzyna!”
Nagłe potrząśnięcie za ramię otrzeźwiło mnie natychmiast. Otworzyłam oczy ze zdziwieniem. Nad sobą zobaczyłam oczy w wielkich okularach patrzące na mnie z wyraźnym niezadowoleniem.
“Co Ty wyprawiasz?” – do oczu dołączył surowy głos – “Jak możesz spać na lekcji?” Rozejrzałam się po sali, nie rozumiejąc, co się dzieje. Roześmiane twarze kolegów i koleżanek uświadomiły mi dopiero, gdzie jestem.
“Jaaa… Czy ja naprawdę zasnęłam?” – zapytałam nie wierząc, że to mówię.
sen na poprawe pamieci 150x150 Poprawa pamięci bez wysiłkuNawet najlepszym zdarza się zasnąć nad książkami lub w trakcie lekcji.
Szczególnie, gdy temat jest tak fascynujący, że oczy same się kleją, a nauczyciel mówi monotonnym głosem, który mógłby zahipnotyzować nawet 2-tonowego słonia.
Zawsze wydawało mi się, że to strasznie głupie zasnąć podczas nauki. Tylko tracisz czas, zamiast czytać i powtarzać informacje. Wydawało mi się, że takie zachowanie raczej nie sprzyja nauce, a na pewno nie pomaga w lepszym zapamiętywaniu.
Miałam rację – wydawało mi się!
Na pamięć człowieka wpływa mnóstwo czynników. O tym, że sen działa pozytywnie na przetwarzanie informacji, wiedziałam już dawno. Działa to mniej więcej tak:
W trakcie nocnego snu, gdy zasypiasz, lecz nic Ci się jeszcze nie śni, mózg produkuje więcej fal theta niż normalnie. To czas, gdy mózg przetwarza, czyli układa, kategoryzuje i łączy między sobą wszelkie informacje z całego dnia. Jednym słowem: Ty śpisz, a Twój mózg wykonuje mokrą robotę za Ciebie.
Często korzystam z tego triku, czytając przed snem fotograficznie, aby podczas snu mój mózg przetworzył podświadomie wszelką wiedzę z książek, a potem aktywuję ją rano, używając strategii MultiCzytania.
To wiem i stosuję w praktyce. Jednak byłam ciekawa, jak można wykorzystać sen do poprawy pamięci.
Ostatnio czytałam fascynujący artykuł o najnowszym eksperymencie badaczy Uniwersytetu Notre Dame nad snem i pamięcią.
Przeprowadzono go na grupie 207 studentów, którzy standardowo śpią co najmniej 6 godzin dziennie. Uczestnicy zapamiętywali grupy słów połączonych lub niepołączonych znaczeniem o 9.00 lub o 21.00. Zapamiętanie testowano po 30 minutach, 12 godzinach i po 24 godzinach.
Co ciekawe po 12 godzinach w trakcie testu lepiej wypadali Ci, którzy uczyli się o 21.00 i szli spać zaraz po nauczeniu się słów.
Potwierdziło się to także na teście 24-godzinnym. Wtedy wszyscy studenci mieli za sobą przespaną noc. Jednak uczestnicy, którzy niedługo po uczeniu się zasypiali, osiągali dużo lepsze wyniki niż ci, którzy mieli przed sobą cały dzień aktywności, a dopiero potem zasypiali.
Jessica D. Payne – prowadząca badanie podsumowała: “Nasze badanie potwierdziło, że sen zaraz po nauczeniu się nowego materiału znacząco wpływa na poprawę pamięci”
Co Ty na to, aby wykorzystać naturalny czas snu do poprawy pamięci? Możesz zacząć zauważać poprawę swojej pamięci już od jutra.
Wejdź po drugą część artykułu: Poprawa pamięci bez wysiłku
Kasia Szafranowska: ekspertka i trenerka technologii szybkiej nauki. Od 10 lat zaraża entuzjazmem, ucząc najskuteczniejszych strategii czytania, zapamiętywania, zdawania egzaminów oraz rozwoju osobistego. Założycielka portalu SzybkaNauka.pro

niedziela, 17 czerwca 2012

W poszukiwaniu idealnej szkoły języka angielskiego

Jak wiadomo, język angielski to jedyny język, który zyskał akceptację na całym świecie i jest używany przez więcej osób niż jakikolwiek inny. Jest to język biznesowy, język internetu i turystów i innych.
W dzisiejszych czasach brak umiejętności rozumienia, czy też mówienia w języku angielskim to wielka słabość. Dlatego wiele osób chce uczyć się tego języka.
Jest wiele sposobów na naukę angielskiego, jednak najlepszym sposobem to nauka za granicą. Uczęszczanie do szkoły języka angielskiego w Anglii, USA, Australii, RPA, Kanadzie lub na Malcie jest idealnym sposobem na poznanie zarówno kultury danego kraju jak i nauka języka wśród native speakerów. Z powodu istnienia różnych kultur i społeczności, niezliczonej ilości barów i restauracji, masz idealne środowisko na poznanie nowych ludzi, praktykę umiejętności językowych, także po zajęciach w szkole. Tak więc, jeśli chcesz naturalnego przepływu procesu uczenia się, wybierz idealną dla siebie szkołę języka angielskiego za granicą.
Szkoły języka angielskiego zlokalizowane są w najpiękniejszych miejscach na świecie. Sam możesz zdecydować, gdzie chciałbyś się uczyć, dokąd chciałbyś pojechać. Jeśli planujesz naukę angielskiego w Anglii, otrzymasz fachową pomoc doświadczonych lektorów i instytucji szkoleniowych. Najbardziej popularne szkoły języka angielskiego znajdziesz w Bristolu, Hastings, Bath, Brighton, Londynie i Cambridge. Międzynarodowe centra szkoleniowe oferują wysokiej jakości kadry dydaktyczne z wieloletnim doświadczeniem w nauczaniu języka angielskiego. Posiadają one multimedialne centra naukowe, gdzie studenci mogą pobierać różne pomoce dydaktyczne całkowicie za darmo.

Szkoły języka angielskiego opracowały kilka programów, które zostały zaprojektowane tak, aby dać ci pełną swobodę w wyborze sposobu nauki. Możesz skorzystać z programu: kursy językowe za granicą lub studia za granicą, kursy egzaminacyjne lub intensywne kursy językowe. Wyjazdy są elastyczne. Możesz wybrać samodzielnie miejsce, dzień rozpoczęcia, długość i intensywność programu. Kursy językowe są całkowicie dopasowane do twoich potrzeb.

Zapisy na kurs do jednej ze szkół języka angielskiego za granicą to bardzo prosty proces. Wszystkie informacje na temat programów językowych możesz znaleźć na stronie internetowej i tam wybrać kurs, który spełnia Twoje oczekiwania i pasuje do twojego budżetu i postawionych celów. Uczestnicy przechodzą testy poziomujące, które sprawdzają ich umiejętności językowe, następnie przypisanie do odpowiednich grup. Większość szkół zapewnia w cenie kursu zakwaterowanie i wyżywienie, a także różne atrakcje turystyczne. Przed rezerwacją swojego wyjazdu sprawdź wszystkie opcje, jakie dana szkoła ma do zaoferowania. Zapisz się na kurs języka angielskiego w wymarzonym miejscu i przeżyj najlepsze chwile w swoim życiu.